Nie mam kondycji! Przekonałam się o tym wczoraj. W postanowieniach napisałam: " 1h rowerka stacjonarnego". Po 15 minutach myślałam, że wyzionę ducha. Tak być nie może, bo poród będzie jeszcze większym wyzwaniem
Zdecydowanie jestem z tych kobiet, które mogłyby rozmawiać cały
czas o swojej ciąży. Jestem tak zakręcona na punkcie maleństwa, że 70 % moich myśli kręci się właśnie wokół malucha. Całą noc trzymałam ręce na brzuszku. Matczyny instynkt na dobre się zadomowił Cieszę się jak dziecko kiedy od czasu do czasu poczuje puknięcie od wewnątrz. Na ostatnim usg pani doktor powiedziała mi, że łożysko jest z przodu ( nie mylić z przodującym) i mogę ruchy odczuwać bardzo delikatnie. I to prawda, dlatego każdy mały kopniak cieszy jakby był pierwszy. Jutro 20 tc, połowa za nami.
Zasypiam na stojąco, to jedyna dolegliwość ale właściwie całkiem przyjemna. 2-3 godzinki pospane w ciągu dnia Także potem energii mam za dwoje.
Staram się jeść zdrowo, postanowiłam pisać tutaj swoje menu, żeby móc lepiej kontrolować co wpada mi na talerz.
[08.02.2016]
śniadanie: 3 kiwi + dwie kanapki z szynką i pomidorem
II śniadanie: przespałam
obiad:rosół, dwa kotlety mielone+ziemniaki +gotowana marchewka, groszek
przekąska: jabłko, banan
kolacja: serek waniliowy 300 gram+ kokos+ pestki słonecznika
[09.02.2016]
śniadanie: dwie kanapki z szynką i serem na ciepło
II śniadanie: banan+ kanapka z szynką i pomidorem
obiad: łazanki
przekąska:?
kolacja:?
Uzupełnię później.
Fibunia
9 lutego 2016, 20:39ja jak byłam w ciąży też chciałam ćwiczyć ale lekarz zabronił gwałtownego wzrostu aktywności fizycznej jeśli wcześniej nie ćwiczyłam , zamiast godziny na rowerku lepiej spokojnie popedałuj 15minut i dodaj do tego spacery :)
pozytywna16
9 lutego 2016, 15:46O matuniu jak ja mogłam przegapić newsa o ciąży :D Oczywiście spóźnione gratulacje kochana :) jak to jest z tym instynktem macierzyńskim? Od początku to czułaś, czy reaktywowało się gdzieś w trakcie ciąży? :)
marta80a
9 lutego 2016, 16:14A dziękuję!! :* Zdecydowanie w trakcie ciąży. Wcześniej niby zdajesz sobie sprawę, że jestes w ciąży i bardzo się z tego cieszysz ale wydaje się to coś abstrakcyjnego, tym bardziej jeśli przechodzi się ciąże bezobjawowo, żadnych dolegliwości, wstajesz rano jak wcześniej, lubisz jeść to co wcześniej, nic się nie zmienia. Ale kiedy widzisz zmiany zachodzące w ciele, rosnący brzuszek, większe piersi, kopniaczki, pierwsze usg, data porodu,partner witający się najpierw z brzuszkiem później z Tobą :D nagle ciąża staje się realna i wyczuwalna. Wtedy jakimś sposobem pojawia się szósty zmysł, który podpowiada Ci co dla brzuszka jest najlepsze. Też swoją drogą, że ja zawsze mówiłam, że będę młodą mamą przynajmniej 3 maluchów :)
karrrrola
9 lutego 2016, 12:25Podziwiam to, że pomimo ciąży masz w sobie siłę do ćwiczeń. Super! :)
dola123
9 lutego 2016, 11:22z bananami kochana uważaj, bo mają dużo skrobi i cukru :)) ja wczoraj byłam na zumbie u m9ojej wspaniałej trenerki i również ma termin porodu na czerwiec i do końca miesiąca pracuje, także się ciesze, że jeszcze zdążyłam na moją kochaną zumbę i byłam oczarowana jej formą prowadziła atak na brzuch a potem zumbę i taka kondycja, że szok :)) weź sobie na rowerku na razie 30 minut, a potem jak będziesz się dobrze czuła to sobie dodasz minutki :P
marta80a
9 lutego 2016, 15:45Wiesz.. masz racje. Godzina to zdecydowanie za dużo, 30 minut będzie w sam raz! Chyba muszę wziąć przykład z Twojej instruktorki zumby :P
OutOfReach
9 lutego 2016, 11:15Ale bym zjadła łazanki :D I dołączam się do 88sweet88, również zobaczyłabym brzusio :)
OutOfReach
9 lutego 2016, 11:15Komentarz został usunięty
106days
9 lutego 2016, 10:29Chyba troszkę zazdroszczę ;)
88sweet88
9 lutego 2016, 09:53Pokaz brzusio jesli juz go widac!