Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cos tam o czyms tam ;)


Zostaly mi 42 dni do 13 lutego. 2 juz zmarnowalam :) Teraz musze spiac posladki aby nie zmarnowac kolejnych. Wszystkie sa dla mnie w tej chiwli bezcenne. Jedyna czesc mojego wielkiego (kolejnego) planu jaka wykonalam to smarowanie cielska z szczegolna uwaga poswiecona puzonowi. W tym celu zakupilam nowy balasam choc obiecywalam sobie, ze tego nie uczynie bo mam z 10 rozpoczetych smarowidel. Poleglam ;) Zakupilam takie o to cudo :


Powiem szczeze, ze jest boski. Super nawilza i jest dosc tlusty wiec perfekt do masazu. Staram sie masowac puzona co drugi dzien choc 4-5min. Srednio mnie to podnieca ale mus to mus ;)
Mysle nad ulozeniem jakiegos planu treningowego na te 42 dni. Mysle tez nad tym co tu zrobic aby przestac dawac d**y z dieta ;) Mysle tez, ze aby wkoncu osiagnac zadololenie z mojego brzucha musze zgubic z 4 cm w obwodzie pod pepkiem. Mysle, ze w 42 dni jest to...nierealne. Wiec tak sobie mysle dalej, ze moze jak juz przejde na stabilizacje to brzuch bedzie sie  nadal zmienial? Bedzie? ;) Jak to jest? przeciez mozna zredukowac wymiary bez redukowania masy ciala...mozna?
Narazie koncentruje sie na 1.6kg i mam szczera nadzieje, ze nie bede musiala schodzic nizej bo z cyca zostana wiorki ;) Teraz to juz nie to samo co kiedys wiec przeraza mnie mysl o tym, ze one moga jeszcze zmalec ;) Szukam jakiejs sprawdzonej techniki masazu....moze uda mi sie przemiescic tluszcz z brzucha w rodzynki ;)

Jutro trening...jeszcze sie zastanawiam co dokladnie zrobie ale chyba w koncu zaczne cos modzic z ramionami+ brzuch+ pupa+cardio. Albo cale cialo- 2 treningi+ brzuch+ cardio.

Serio mysle, ze po zakonczeniu redukcji wyniki moga byc lepsze niz teraz. Ujemny bilans kaloryczny + trening cardio napewno nie pomagaja miesnia. I jedno i drugie powoduje spadek masy miesniowej i cwiczenia silowe wiele tu nie pomoga. Takze dobije do tych 59kg i uciekam z tego bagienka ;)

Motywacje....bo lubie nudzic ;)









Milego wekendu :)
  • montignaczka

    montignaczka

    5 stycznia 2014, 16:07

    dlatego własnie ukladam sobie ujemny, bo zawsze jeszcze po drodze wpadnie jakas czekolada albo kawałek ciasta, a nie to potrafię o 3 w nocy wstać i poł słoika nutelli Patrykowi wyjeść, więc wolę sobie zostawic rezerwę w codziennym bilansie, bo tak czy inaczej i tak to nadrobię Kochana ;)a wiesz, ze ja bez czekolady, to jak ryba bez wody

  • New.Born.Now.

    New.Born.Now.

    4 stycznia 2014, 11:21

    http://napieramy.pl/wp-content/uploads/2013/04/motywator_5160af03472072.47283813.jpg Hahaha, ja też mam z 10 balsamów ;) Otwartcyh oczywisćie ale kolejne się kupuje :P Powodzenia!!!

  • chanach77

    chanach77

    4 stycznia 2014, 00:31

    Da się redukować cm bez spadku wagi (tylko to długi proces), ostatni przez 10 tygodni akcji straciłam 3cm, a waga niemal ta sama. Też miałam te dylematy przy spadku, bo co ja deska mam być czy co. Teraz sobie "tyję" pilnując cm i efekt wizualny jak dla mnie lepszy. Trzeba uważać żeby nie przesadzić z redukcja. Miałam cel 53, przy 55 zaczęła się zastanawiać i dałam sobie spokój.

  • lola7777

    lola7777

    3 stycznia 2014, 22:56

    po fajkach nie dalam rady opanowac apetytu,juz nie tyje...ale zostalo pare kilo:) a mnie sie ruszac nie chce:) .....jutro zaczynam;) hahaha

  • judipik

    judipik

    3 stycznia 2014, 22:07

    Ale jak to zawalasz dietę??? Oj nie ładnie, nie ładnie!!! Jak będziesz już na stabilizacji i będziesz ćwiczyć, to na pewno brzuszek się zmieni, także nie martw się ;) Pozdrawiam :)

  • lola7777

    lola7777

    3 stycznia 2014, 22:05

    chialabym wygladac tak jak Ty:).....a ja sie w jojki bawie non stop;)

  • Maliniacz

    Maliniacz

    3 stycznia 2014, 21:35

    Wszystko Ci sie uda , ja tez nie wykorzystałam tych dni tak jak chcialam :/ powodzenia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.