Hejka!
Ten dzień zaczął się źle już nocą - śniło mi się bardzo realistycznie, że złamałam postanowienie i zjadłam batona... Rano sie obudziłam i dobre pare minut się zastanawiałam czy to napewno był sen. Mieliście tak?
Ale jednak sen. i to 41 dzień bez słodyczy. :) Na wagę wejde jutro. Zobaczymy ile do upragnionej liczby 65 brakuje (I cel). I wtedy raz na jakis czas coś słodkiego. :)
Rano 2h na praktykach. Prowadzenie zajeć z 15 dzieci ze sprzężeniami to jest masakra.. Człowiekowi rąk i oczu brakuje. W pewnym momencie spinałam zszywaczem motylki i między nogami trzymałam niespełna 3-latkę (wiek rozwojowy to ok 1 roku)... No ale cóz. Przeżyłam. Jeszcze jedno prowadzenie we wtorek w tej placówce...Jutro prowadzenie zajeć na studiach, w piątek prezentacja... Mam dość.
Ale jutro się wyśpie! Chyba...Mam na uczelnie na 12 dopiero, ale rano robotnicy znów będą...O ile będą cicho trochę pośpię...
A jak tam u Was?
Mam ochotę sobie coś takiego zrobić xD
kobiecymokiem93
3 kwietnia 2014, 12:40Oj tak, czasami też tak mam :)) I tyle dni bez słodyczy...no PODZIWIAM i jeszcze raz PODZIWIAM!
marmat1990
3 kwietnia 2014, 16:06Dziękować :)
littlenfat
2 kwietnia 2014, 18:27Oj gdybyś wiedziała ile razy mi się śniło, że zjadłam jakiś tort, albo ciasto, a potem jak się obudziłam miałam wyrzuty sumienia mimo, że to był tylko sen xD / Nie mogę się doczekać Twojej jutrzejszej nowiny odnośnie wagi. :D
marmat1990
2 kwietnia 2014, 18:31Ja sie boje na nią wejśc :P Bo mam problemy z zaparciami (od zawsze w sumie, a teraz przez to że u mnie remont, albo co chwila rano lub uczelnia lub praktyki, nie mogę wziąć żadnych ziół ;/)
littlenfat
2 kwietnia 2014, 18:34No to faktycznie niefajnie. Myślę jednak, że mimo zaparć jakiś ruch w dół powinien być :) Ja też już planuje wypicie senesu w któryś dzień, ale ostatnio zawsze z rana mam jakieś zajęcie.
marmat1990
2 kwietnia 2014, 18:35Dokładnie. Mi sie dopiero uda w pt wziąc cos wieczorem ;/