Najgorszy dzień w moim życiu ostatnich lat: dowiaduję się że mam chorą tarczyce. Leki. Zła dawka. Waga pokazuje 74,5 kg ;/.
Długo się załamywałam, aż postanowiłam wziąć się za siebie!
DZIŚ 10 DZIEŃ!
Zero słodyczy, pieczywa!
Na razie waga wskazuje 70.6 z rana. Pierwszy sukces.
(of course nie schudłam tego w 10 dni ;))
Trzymajcie kciuki!