Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1 - chyba umieram


Dzień dobry kobietki moje... 

wiedziałam że powrót tu to dobre wyjście... i że Wy jesteście niezastąpione.. i że dacie kopa... 

Dziś pierwszy z dwóch dni wolnych w tym tygodniu... 

Ranek jak zwykle spędzony na wyszykowanie dzieciaków do szkoły.. potem byłam umówiona na spotkanie z dawno nie widzianą koleżanką na kawę i śniadanie... 3 godziny pogaduch w miłym towarzystwie... 

wróciłam do domu.. posegregowałam pranie... i siadłam na kanapie... i tak sobie myślę że jak nie ruszę dupska to samo się nie zrobi... i będę się każdego dnia nad sobą użalać a dupa będzie rosnąć... wstałam... przyniosłam kołyskę i ledwo zrobiłam 50 brzuszków... wstałam założyłam słuchawki.. włączyłam endomodo i poszłam na pierwszy z zaplanowanych dla mnie treningów.. tylko 24 minuty.. i tylko 2.5km...... dla mnie w obecnej chwili... aż 24 minuty.... i aż 2.5km.... ledwo wróciłam do domu... a to tylko szybszy spacer.. no podbiegłam chwilkę.. może ze 4 z tych 24 minut ale najważniejsze dla mnie z tego wszystkiego to że zaczęłam się ruszać i wyszłam z domu... 

Dziękuję za Wasze komentarze... już się odezwałam na 6-tkowej akcji... mam nadzieję że mnie przyjmiecie...  

Miłego dnia dziewczynki... od dziś jestem tu codziennnie... 

                                                    

  • Bogusia29

    Bogusia29

    11 czerwca 2015, 18:51

    Hej miło cię znowu czytać:-*

  • majrok

    majrok

    11 czerwca 2015, 12:01

    Najgorzej jest zacząć więc już dużo zrobiłaś- teraz kontynuuj mimo wszystko, bo warto dla siebie, dla zdrowia

  • luise

    luise

    9 czerwca 2015, 07:45

    gratulacje bo pierwszy krok jest bardzo ważny - tak trzymaj ! a w 6-tkowej akcji jak wiesz miejsce masz juz dożywotnio ;P

  • Eleyna

    Eleyna

    8 czerwca 2015, 20:57

    Witaj kochana :) super, ze udalo ci sie ruszyc z kanapy ; ja tez powinnam, oj powinnam.......tez zbieram sie do powrotu na stare, dobre smieci.......Trzymam kciuki za kolejny pomyslny dzien :) Pozdrawiam ;0)

  • Eleyna

    Eleyna

    8 czerwca 2015, 20:57

    Witaj kochana :) super, ze udalo ci sie ruszyc z kanapy ; ja tez powinnam, oj powinnam.......tez zbieram sie do powrotu na stare, dobre smieci.......Trzymam kciuki za kolejny pomyslny dzien :) Pozdrawiam ;0)

  • marcelka55

    marcelka55

    8 czerwca 2015, 18:47

    Ja i tak Cię podziwiam, już tyle razy chciałam zacząć biegać i nic z tego. Za to staram się kiedy mogę jeździć na rowerze i właśnie przepedałowałam 10km z czego 5 ostatnich w deszczu :)

  • Anula.lula

    Anula.lula

    8 czerwca 2015, 16:13

    Super, ja też podobnie zaczynałam! A teraz biegam na przemian z marszem (więcej już biegu w tym) około 6 km...co prawda w 45 min, ale nie przejmuję się tym...ani też spojrzeniami innych ciekawskich :) Ja trzymam kciuki

  • Ebek79

    Ebek79

    8 czerwca 2015, 15:33

    Super!!!!!!!! Z każdym dniem będziesz w coraz lepszej formie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.