Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 248... nuuuuda.....


Kurcze nudny ten mój dzisiejszy dzień jak flaki z olejem......

Niunia śpi... Grzesiek śpi.... stronka na której liczyłam kalorie mi nie działa i wszystko muszę na piechotę liczyć... lipa jak .....

mnie się nic nie chce.... ćwiczeń dziś nie mam ..... idę sobie poszperać w necie... mam nadzieję że choć u Was lepiej?????

buziaki..

dziś zjadłam..

* chleb pełnoziarnisty (108g), frankfurterka (35g), majonez (8g) = 350kcal
* wafelek teatralny (50g) = 273kcal
* schab bez tłuszczu (112g), pomidor + pieczarki + ogórek konserwowy (64g) ser żółty (45g), kapusta czerwona (100g) = 406.69kcal
* chleb biały (63g), salami (14g), ser żółty (14g), ketchup (14g) = 258.86kcal

                                                                                             Zjedzone:
                                                                                                    1288.55kcal,
                                                                                             Spalone:
                                                                                                              0kcal..
Dziś nie ćwiczyłam.. a więc wszystko bez zmian...

* pół-brzuszki..

         

* unoszenia wyprostowanych nóg,

         

* Leg Magic,

         
* wyprawa na Costa Brava
              
           
  • roztoczanka

    roztoczanka

    24 lipca 2008, 06:47

    Dieta pl? U mnie wczoraj nie działało. Miłęgo dnia

  • mariamelia

    mariamelia

    23 lipca 2008, 21:43

    dietka pod kontrola (mimo weekendu) i nie unikasz ruchu. Mi tez jak nie cwicze kilka dni to jest jakos dziwnie a ruch dodaje mi energii. Fajnie ze udalo sie Wam z mezem wpasc na disco, za mna tez tak chodzi by gdzies z mezem wyjsc poza kinem (dojazd - film - powrot) i spacerem do lasu - ale dobrze ze chociaz to czasem:) jednak atmosfera kolacji w resauracyjce, piwka we dwoje w pubie z klimatem, a juz wogole tanca jest jedyna w swoim rodzaju i baaardzo romantyczna!:)

  • mariamelia

    mariamelia

    23 lipca 2008, 21:30

    za wsparcie i twoja stanowczosc;) jestes kochana. Nie zjadlam juz nic slodkiego (choc byly dwa lyki piwa ok 19 na spacerze) a poza tym twarog, pol kromki orkisza i troche surowki z obiadu:)

  • Ika1983

    Ika1983

    23 lipca 2008, 20:33

    Pozdrawiam z Edynburga. Niezly wynik i fajana metamorfoza. Podziwiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.