Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: DZIEŃ 228... dziś wraca moja niunia...
3 lipca 2008
Hej słonka....
Dziś już czuję w pełni że do Was wróciłam... wczoraj poniżej 1200kcal... 30 minut na steperku... i 0.4kg w dół... czyli się opłacało zmusić do steperka....
Dziś też ostatni dzień mojego lenistwa... wieczorem jedziemy na lotnisko po moją niunię i rodziców.... i od jutra koniec wylegiwania się na kanapie....
poza tym kompletnie nic się nie dzieje.... siedzę sobie w domciu i się nudzę potwornie... ale to nic..... już dawno nie miałam takiego dnia że mogłam nic nie robić...
ale ty to tylko dla ugruntowania sukcesu:) Milego wieczoru! Buziak
kawoszka
3 lipca 2008, 17:17
choć wiem ze nie potrzebnie pojawiły się paluszki słone i algoda. Ale mimo to nei źle. Jak na początke powstrzymałam sie od ciastek ze stołu które kuszczą cały dzien i gorzkiej czekolady. A jak na wieczór zgłodnieję to sobie jajo na twardo wsunę.
czasami takie dni sa bezcenne:) błogie nic nierobienie..a nie planujesz szukac pracy czy raczej poki co wychowywanie dziecka?:)a przy dziecku..tysiace kalorii mozna spalic:)buziak:*
sisyw
3 lipca 2008, 14:58
ale dzis juz jestem na dietkowej sciezce i musze powiedziec, ze dobrze mi z tym =) Na weekend nie planuje zadnych hulanek i swawoli, wiec powinno udac sie zrzucic co nie co podczas tych 2-ch dni, chociaz.... kurna zapomnialam ze @ sie zbliza... Ech jak nie urok to s....ka =P No ale nic to, bede twarda. Nie pozostaje mi nic innego jak probowac =) Poza tym u nas pogoda jest troche przygnebiajaca i ostatnimi czasy troche ciezko mi wszystko idzie. Juz nawet funduje sobie solarium, zeby sie lepiej poczuc, wiec mam nadzieje, ze w koncu mi przejdzie to otepienie. A jak u Was z pogoda? Mam nadzieje, ze lepiej, chociaz czytalam ze ogolnie teraz na wyspach jest kicha. Tak wogole (z pozytywniejszych rzeczy) zdecydowalam sie dolaczyc do wyprawy =) Dzis przeprosze sie ze stepperkiem i wio! Mowisz, ze mozna zgubic nawet 0,4 kg w jeden dzien? =) Musze sprobowac! Wogole to nie mysl moja droga, ze nie cwicze hehe =) ciagle chodze na to curves i musze powiedziec, ze dobrze sie po nim czuje ale nie wiem czy tak naprawde na tym cos schudne czy raczej wyrzezbie sobie cialko. Stad pomysl tego stepperka. Czytalam, ze Ty nawet po 1h smigalas... Normalnie w szoku jestem hehe =) Co do odrobiny samotnosci i nudzenia sie w domku to Ci zazdroszcze... Mnie sie juz troche teskni za takim malym nic nie robienie =P A tu nic innego jak tylko praca i praca... Z drugiej strony Ty pewnie tesknisz za Kinia, wiec ta samotnosc chyba nie do konca jest Ci na reke co? =P No ale dzis juz wraca Twoje malenstwo wiec wszystko wroci do normalnego rytmu =) Dobra Marlenko uciekam do pracy bo mi sie lunch konczy hehe =P Sciskam i zycze milego dnia! =*
jesli chcesz mnie zobaczyc to moj profil na naszej klasie http://nasza-klasa.pl/profile/367477 :)
Marlena, czy to tak na diecie smacznie dopasowanej udalo Ci sie schudnac??moje cialo troszke oporne, miesiac na diecie i 3 kg w dol, ale jestem dobrej mysli.W pazdzierniku wybieram sie do Polski na tydz i rowniez chcialabym aby moi znajomi i rodzinka byli w pozytywnym szoku.Dlatego na skajpie nie wlaczam kamerki ani zdjec nie umieszczam, zreszta nikt nic nie wie ze jestem na diecie :)Pomimo tych 3kg kolezanki z pracy pytaja sie co robie bo schudlam, nawet ostatnio kolega mnie sie pytal czy czasem nie zmalalam, dobrze ze choc te 3 kg jest widoczne hihihi :)
kapsell
4 lipca 2008, 13:04kochana wrocilam spowrotem
mariamelia
3 lipca 2008, 21:33ale ty to tylko dla ugruntowania sukcesu:) Milego wieczoru! Buziak
kawoszka
3 lipca 2008, 17:17choć wiem ze nie potrzebnie pojawiły się paluszki słone i algoda. Ale mimo to nei źle. Jak na początke powstrzymałam sie od ciastek ze stołu które kuszczą cały dzien i gorzkiej czekolady. A jak na wieczór zgłodnieję to sobie jajo na twardo wsunę.
gosiuniaaa
3 lipca 2008, 14:58czasami takie dni sa bezcenne:) błogie nic nierobienie..a nie planujesz szukac pracy czy raczej poki co wychowywanie dziecka?:)a przy dziecku..tysiace kalorii mozna spalic:)buziak:*
sisyw
3 lipca 2008, 14:58ale dzis juz jestem na dietkowej sciezce i musze powiedziec, ze dobrze mi z tym =) Na weekend nie planuje zadnych hulanek i swawoli, wiec powinno udac sie zrzucic co nie co podczas tych 2-ch dni, chociaz.... kurna zapomnialam ze @ sie zbliza... Ech jak nie urok to s....ka =P No ale nic to, bede twarda. Nie pozostaje mi nic innego jak probowac =) Poza tym u nas pogoda jest troche przygnebiajaca i ostatnimi czasy troche ciezko mi wszystko idzie. Juz nawet funduje sobie solarium, zeby sie lepiej poczuc, wiec mam nadzieje, ze w koncu mi przejdzie to otepienie. A jak u Was z pogoda? Mam nadzieje, ze lepiej, chociaz czytalam ze ogolnie teraz na wyspach jest kicha. Tak wogole (z pozytywniejszych rzeczy) zdecydowalam sie dolaczyc do wyprawy =) Dzis przeprosze sie ze stepperkiem i wio! Mowisz, ze mozna zgubic nawet 0,4 kg w jeden dzien? =) Musze sprobowac! Wogole to nie mysl moja droga, ze nie cwicze hehe =) ciagle chodze na to curves i musze powiedziec, ze dobrze sie po nim czuje ale nie wiem czy tak naprawde na tym cos schudne czy raczej wyrzezbie sobie cialko. Stad pomysl tego stepperka. Czytalam, ze Ty nawet po 1h smigalas... Normalnie w szoku jestem hehe =) Co do odrobiny samotnosci i nudzenia sie w domku to Ci zazdroszcze... Mnie sie juz troche teskni za takim malym nic nie robienie =P A tu nic innego jak tylko praca i praca... Z drugiej strony Ty pewnie tesknisz za Kinia, wiec ta samotnosc chyba nie do konca jest Ci na reke co? =P No ale dzis juz wraca Twoje malenstwo wiec wszystko wroci do normalnego rytmu =) Dobra Marlenko uciekam do pracy bo mi sie lunch konczy hehe =P Sciskam i zycze milego dnia! =*
Gugus26
3 lipca 2008, 12:38jesli chcesz mnie zobaczyc to moj profil na naszej klasie http://nasza-klasa.pl/profile/367477 :) Marlena, czy to tak na diecie smacznie dopasowanej udalo Ci sie schudnac??moje cialo troszke oporne, miesiac na diecie i 3 kg w dol, ale jestem dobrej mysli.W pazdzierniku wybieram sie do Polski na tydz i rowniez chcialabym aby moi znajomi i rodzinka byli w pozytywnym szoku.Dlatego na skajpie nie wlaczam kamerki ani zdjec nie umieszczam, zreszta nikt nic nie wie ze jestem na diecie :)Pomimo tych 3kg kolezanki z pracy pytaja sie co robie bo schudlam, nawet ostatnio kolega mnie sie pytal czy czasem nie zmalalam, dobrze ze choc te 3 kg jest widoczne hihihi :)