Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 208... 2 dni do wyjazdu...


Kurcze dlaczego zawsze jak wszystko jest super to coś się musi spierdzielić....  już mieliśmy prawie wszystko gotowe a tu wczoraj komputer w samochodzie pokazał jakiś błąd i Grzesiek musi dzisiaj sprawdzać samochód i jeszcze nie wiadomo co mu jest!!!!! masakra! !!!!! nie lubię takich rzeczy w ostatniej chwili...
                                            
co do mnie to się trzymam.. dietka w miarę zachowana choć wczoraj przekroczyłam delikatnie limit ale o niewiele... dziś dietka będzie tylko do południa bo wieczorem jedziemy do rodziców na grilla.... ale to i tak pierwszy mój grill w tym roku więc nie jest źle...

wczoraj oprócz dłuuugiego spacerku z Kinią w celu ostatnich załatwień wskoczyłam na steperek na 80 minut... więc źle nie jest...

domagacie się moich nowych zdjęć... powiem Wam tak... poproszę męża to mi kilka pstryknie to jutro na pożegnanie Wam wkleję.... jak będzie czas....

Mam nadzieję że uda mi się zajrzeć tutaj jeszcze jutro.... więc się nie żegnam!!!!!

życzę Wam jedynie miłego weekendu!!!!!! bo ja będę mieć ciężki.. no to niech choć Wam będzie lżej!!!!!

buziole ogromne!!!!!

                                     
  • gosia81cz

    gosia81cz

    13 czerwca 2008, 12:27

    przymierzam sie do kopenhaskiej-chociaz na 5-6 dni...

  • sisyw

    sisyw

    13 czerwca 2008, 10:19

    Dogonic Cie? Chyba nie w tym zyciu hehehe =P Bede sie starala, ale mniej niz 60 kg napewno nie osiagne =)

  • Eleyna

    Eleyna

    13 czerwca 2008, 10:14

    hej Marlenko, wiesz u nas jest zimno naprawde i ma byc tak jeszcze jutro i w niedziele, a jak dzis obejrze jakas prognoze na najblizsze dni to ci jeszcze napisze.Ale upalow nie zapowiadaa, a wiec cos cieplego zapakowac.Pozdrawiam

  • sisyw

    sisyw

    13 czerwca 2008, 10:05

    Ale wiesz co? Nic sie nie martw, bo maz fachura jest, na rzeczy sie zna jak malo kto, wiec z wszystkim sobie szybciutko poradzi i juz pojutrze bedziecie smigac, ze hej! =) A grilkiem sie najmniej powinnas Marlenko martwic, bo toz to przeciez dietetyczne zarelko jest =) Wszystko sie wytapia hehe =) Oczywiscie z umiarem, ale tutaj to ty juz jestes specem =P Sciskam mocno i zycze milego dnia! =*

  • mariamelia

    mariamelia

    13 czerwca 2008, 09:52

    to mam nadzieje ze autko szybko wylecza. Jestem pewna, ze dasz sobie rade z dietetycznymi zmaganiami, jestes silna i przyzwyczajona, ze trzeba troszke sie kontrolowac;) Buziaki!! Obys jutra zdazyla wkleic zdjecia, bo czekam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.