Dziś mamy piękną pogodę więc jestem jednynie na chwilkę... byliśmy już na zakupach a teraz wybieramy się na wycieczkę bo trzeba korzystać z jednego z niewielu w Szkocji pięknych słonecznych dni.. jak wrócimy to postaram się zdjęcia wkleić...
miłego dnia kochane... pa
WIECZÓR:
tak jak obiecałam wklejam zdjęcia...
moja rodzinka na pierwszym w tym roku wiosennym spacerku...
prawie jak na morzu..
pierwszy spacer musiał być oczywiście do łabędzi...
którym zaniesliśmy specjanie na tę okazję kupione dwa chlebki...
a oto pierwsze kwiaty tej wiosny...
i widok na stolicę Szkocji - Edinburgh, z okolicy naszego mieszkania...
No więc tak jak obiecałam zdjęcia są... nie patrzcie tylko na datę bo ten rok 2007.. jest mini błędem który zauważliśmy dopiero po powrocie...
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
* chleb razowy (69g), serek wiejski (93g), dżem truskawkowy light (51g) = 286.80kcal
* sos sł-kw UNCLE BENS (203g), makaron razowy (75g) = 426.89kcal
* 2 bułki ciepłe (115g), jajko (55g), majonez Kielecki (15g) = 479.20kcal
RAZEM 1192.89kcal...
oj dałam czadu z tą kolacją... ale tak mi się chciało takich ciepłych bułeczek... no cóż.. mam nadzieję że wychodziłam co nieco kalorii w trakcie dnia.. a poza tym raz na jakiś czas każdemu się należy..
majrok
23 kwietnia 2008, 08:41Śliczne widoczki...wiosna w szkocji...ale się rozmarzyłam...pozdrowionka
rybka82
22 kwietnia 2008, 22:30No i gdzie te fotki?!? :) Buzka
mariamelia
22 kwietnia 2008, 18:21czy to prawda, ze w Szkocji tak czesto pada? a moja waga to chyba bardzo polubila 61 kg - dzis znowu nie wiem dlaczego wskoczyla sobie troche wyzej. Drazni sie ze mna, bo ta krytyczna 60tka blisko hehe;)
kapsell
22 kwietnia 2008, 17:59ooo zdjecia, nie moge sie doczekac