nic dzis chyba nie napisze. jest źle, nie z dietą bo z tym to chyba dzis az za dobrze... prawie nie jem..... jutro Wam napisze... dobranoc
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
2 kromki chleba razowego (56g), jajko na twardo (52g), majonez Kielecki (11g) = 270.30kcal
OBIAD:
2 krokiety z pieczarkami (nie wiem ile ważył i ile mają kalorii)
Zjedzone:
nie wiem ile ale dużo mniej niż trzeba...
Spalone:
orbitrek 127kcal.
Jakby mało było wczorajszego kłopotu to jeszcze mi dziś niunia zachorowała... jak widać to nie problem diety tylko inny. Będę się starał trzymać nawyków tych dobrych ale wiem że będzie mi ciężko!!!!
dziś tylko troche ponad 5 kilometrów....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sisyw
11 stycznia 2008, 08:25i ze to tylko tymczasowe pogorszenie nastroju, ktore nam czesto towarzyszy na diecie =) Z niecierpliwoscia czekam na jakies info! Odwiedze Cie po 14 jak wroce z rozmowy. A w tej chwili sciskam =*
Brzoskwinkaa
11 stycznia 2008, 07:51o steperku porozmawiamy po niedzieli :)ZYCZE milego weekendu!
lenina
10 stycznia 2008, 22:50ojjj nie przejmuj sie, bo taki dzien do dupy dzis i tyle. 3maj sie kochana, najwazniejsza jestes Ty i Twoje samopoczucie
Oliwka21
10 stycznia 2008, 22:49Mam nadzieję że to tylko jakis humorek i nic złego się nie stało. Jeśli będziesz chciała pogadac to jutro wieczorkiem jestem do Twojej dyspozycji. Pozdrawiam serdecznie .Buziak :*
patrycja1986
10 stycznia 2008, 22:00będzie dobrze, już sporo schudłaś, oby do przodu. powodzenia, trzymam kciuki !!!!