Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 51... Poznajcie mojego nowego
przyjaciela!!!!


Od wczoraj mam nowego przyjaciela... Oto on:



ale mi dał wycisk!!! oj lało się ze mnie jak nigdy!!!!! jechałam 40 minut z dwoma przerwami po pół minuty bo nie dawałam rady!!!! ale 10 kilometrów przejechałam... jak na pierwszy raz to chyba nie jest źle....  mokra i z nogami jak z waty zeszłam z niego!!!! no i na steper nie wystarczyło już siły!!! niestety!!! kondycję trzeba sobie zmontować ale powolutku mam nadzieję mi się uda!!!! jak już będzie lepiej to dołożę chyba jeszcze jakieś brzuszki..... myślę cały czas o A6W ale po trzech nieudanych próbach już ciężko się zdecydować... ale kiedyś je zrobię OBIECUJĘ!!!!

dziś kolejne zmagania z dietą i ćwiczeniami!!! oj nie wiem skąd ja biore tą motywację... ale ważne że jest!!!

buziaki dla Was słoneczka!!!! do wieczora!!!! pa


WIECZÓR:

dziś zjadłam:

ŚNIADANIE:
2 kromki chleba (88g), wędlina (25g), ogórek świeży (33g) = 235.93kcal

II ŚNIADANIE:
jabłko (178g) = 89kcal

OBIAD:
makaron (50g), tuńczyk w sosie własnym (136g), koncentrat pomidorowy (41g), oliwa z oliwek (5g) = 372.54kcal

KOLACJA:
4 kromki "wasy" (22g), wędlina (24g), majonez Kielecki (7g) = 155.38kcal

do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,
1 x herbata bez cukru,

                                                                                      Zjedzone:
                                                                                                      852.85kcal,
                                                                                  Spalone:
                                                                                                orbitrek 67kcal,
                                                                                                 steper 238kcal.

wiem że mało zjadłam ale już mi się po obiedzie nie chciało jeść.... a w sumie to gdybym wiedziała że tak mało wyjdzie to bym sobie więcej makaronu ugotowała.... no ale to tak jest jak się nie zaplanuje tego co się będzie jeść... myślę nad jakimś stałym jadłospisem tylko że kurcze ja nidgy nie wiem jak dobrać proporcje itd i jak to liczyć... liczenie kalorii to i tak dla mnie wielki wyczyn!!!!

to tyle na dziś... dobranoc!!!

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    9 stycznia 2008, 10:53

    A jak czesto ćwiczysz? I ile minut?

  • lenina

    lenina

    8 stycznia 2008, 21:51

    zareczam Ci kochana, ze jak skoncze kopenhaska to bede jadla jogrciki, kefiry :)))

  • lenina

    lenina

    8 stycznia 2008, 18:27

    heheh Ja tez nie wiem skad biore az taka motywacje od 3 miesiecy, ale Bóg zapłać. Narazie activi nie moge jesc, bo jestem na kopenhaskiej, ale na pewno sprobuje. Dzis zrobilam sobie takie cwiczenia na jelita, facetka z wf-u wlasnie je polecala. Jak jadlam 5 dni z rzedu activie to piatego dnia myslalam, ze mi sie jelita skrecily kurcze. Mam nadzieje, ze Ty nie masz tego problemu, ja czekam na Twoje sukcesy! pozdrawiam kochana

  • sisyw

    sisyw

    8 stycznia 2008, 15:46

    pedalowania =P JA bym w tym czasie nawet oddechu nie zlapala hehe =P A co do stepperka to jest, lezy w kacie =P

  • sisyw

    sisyw

    8 stycznia 2008, 15:38

    Zaspalam poprostu hehe =P Sporadycznie mi sie to zdarza i tak naprawde nie pamietam kiedy ostatnio tak dlugo spalam =) No nic. Pewnie teraz w nocy bede sie przewracala z boku na bok i tyle bedzie z mojego spania, ale bede miala za to nauczke na przyszlosc, zeby budzik nastawiac =P A Twoj przyjaciel jest super! Tylko pozazdroscic. Fajnie, ze masz zapal i tak ostro zabralas sie za cwiczenia na nim. Nie pamietam czy kiedykolwiek udalo mi sie za jednym zamachem przekrecic na orbitreku 10 km =D Mnie zwykle wystarczalo sily na 15 minut, niezbyt szybkim tempem, a i tak moje serducho lopotalo jakbym przebiegla maraton =P Moral z tego jest taki, ze chyba nie jest tak zle z ta Twoja kondycja jak by Ci sie moglo wydawac =D Buziam i zycze zeby tego zapalu starczylo na jak najdluzej! =*

  • Oliwka21

    Oliwka21

    8 stycznia 2008, 13:58

    poczytam sobie, zastanowię się czy dam radę no a wtedy Wyruszam dookoła Równika :D :)

  • Oliwka21

    Oliwka21

    8 stycznia 2008, 13:45

    Już myślała o tym i chętnie przyłaczyłabym się do tej akcji tylko muszę poczytać o co w niej dokładnie chodzi, może podeślesz mi Kochana jakiś link gdzie to dokładnie znajdę.Mam tylko jedną obawę związaną z tą akcją, jak mam wyliczyć odległość która pokonam w ciągu dnia :).Może jesli poczytam o szczegolach tej akcji to moje watpliwosci sie rozwieja.Buziaczki :)

  • Oliwka21

    Oliwka21

    8 stycznia 2008, 12:45

    fajny ten Twój nowy "przyjaciel" napewno będzie Ci bardzo pomocny w boju o piękną figurę. Ja mam jedynie steper ale jakos żadko z niego korzystam i taki przyrząd do brzuszków i na tym codziennie robię ponad 100.Pozatym robię ćwiczenia na różne partie ciała,jest to nieodłączny punkt dnia od jakiegoś już czasu, no i od poniedziałku do piątku piechotką na uczelnię co daje ok 50 min dziennie w ruchu. Teraz tylko zadbać o odpowiednią ilość spożywanych kcal i powinno być nieźle. Trzymam kciuki za nas :)

  • kati75

    kati75

    8 stycznia 2008, 11:48

    Dba o ciebie jak umie ja juz robie a6W i jakby tluszczyku na brzusiu troche mniej, Swietnie ze masz motywacje u mnie z tym coraz gorzej bo przyjaciela nie mam ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.