Bo odpuściłam sobie ćwiczenia 2 dni i mi się nie chce do nich wrócic.... wrrrrrr..... mam nadzieje ze bedzie mi dane jutro poćwiczyć...
Waga dziś mnie znów zaskoczyła i zdenerwowała... bo znów nie wiem co się dzieje.. od wczoraj ulotniło się 1kg... gdzieś sobie poszło.... a ja nie wiem jak i gdzie... ale niech idzie i nie wraca..... naprawdę muszę gdzieś tę moją wagę schować bo wariata dostanę...
Dieta idzie nadal według planu... tyle że w sobotę znów imprezka.. bo tata 13 kończy 55lat... i będzie tort itd.... no cóż... jakoś wytrwam...
Ćwiczeń nadal nie ma...
zmykam bo po Kingę do szkoły musze leciec...
trzymajcie się cieplutko w te zimowe dni!!!
Ebek79
8 grudnia 2010, 18:31No mówiłam żeby się nie ważyć codziennie:D:D:D Wiem jakie to trudne! Ja też mam w sobotę imprezkę. Ciocia kończy 50 latek:)
Bogusia29
8 grudnia 2010, 15:24Mnie moja waga nie chce zaskoczyc, ale ja nie mam tak zalatanego dnia.