Od dwóch dni miałam ochotę na coś słodkiego -to zapewne zasługa @, jednakże dzielnie się trzymałam aż do dzisiaj... Po południu wróciłam z M od swoich rodziców i tak mnie już naszło, że ubłagałam M (a było ciężko) żeby dał coś słodkiego ze swoich zasobów (ma sporo słodyczy, czasami sama mu kupuję).
Tak więc zjadłam:
-kostkę czekolady nadziewanej
-wafelka WW
-2kulki żurawiny w białej czekoladzie
-kilka orzechów w czekoladzie
-prażone orzechy z solą
-winogrona czerwone
Tak strasznie się zasłodziłam, że na długo mi starczy :) I wiecie co... nie jestem na siebie zła, nie jestem zdołowana. Cóż stało się... jestem tylko człowiekiem i chociaż nie chciałabym powracać i popełniać więcej takich błędów, to gdzieś tam w środku wiem, że kiedyś to się powtórzy :( Kurcze chyba tak próbuję się usprawiedliwić z tego słodkiego obrzarstwa.? Prawda jest taka, że ja nie przepadam za takimi słodkościami... ale ciasta, to jest to co kocham, a odkąd rozpoczęłam swoją walkę to nie kupuję i nie piekę ciast.! Gdybym miała w domu takie rarytasy to niestety nie dałabym rady :( Strasznie chodzi za mną zjedzenie tortu bezowego, i jak narazie opieram się tej pokusie ale nie wiem jak długo jeszcze... Dzisiaj napewno nie dałabym rady go zjeść, zasłodziłam się na amen.
A tak poza tym to jak odpuścił wirus to teraz coś się dzieje z moim gardłem, tak ochrypłam, że ciężko mi mówić. Gardło mnie nie boli, czasami tylko czuję takie swędzenie, przeważnie wieczorem.Nie wiem co to może być, nigdy nie miałam chrypki po raz pierwszy zrobiło mi się coś takiego...
Teraz z innej beczki :) Dzisiaj, również po kilkudniowej przerwie wsiadłam na rowerek -45min. Oby takich dni bez ćwiczeń było jak najmniej :) I chyba wkrótce należałoby uaktualnić pasek, bo to również zaniedbałam :((
Dorota1953
22 listopada 2015, 23:38Wirus chyba zaatakował Ci struny głosowe. Tak nieraz się zdarza. Mam nadzieję, że wkrótce się wykurujesz.
polishpsycho32
20 listopada 2015, 15:36kazdy ma chwile oddejscia od diety..grunt wrocic szybko na dobre tory
marlena5858
20 listopada 2015, 21:45Też tak właśnie sobie pomyślałam i nie robię z tego jakiejś tragedii :)
Mama_Krzysia
20 listopada 2015, 15:07Fajne jest ciasto marchewkowe sprobuj ja tam nie daje wcale cukru i wszyscy się zajadamy
marlena5858
20 listopada 2015, 21:47Niestety nie piekłam jeszcze takiego ciasta, jeżeli nie będzie to dla Ciebie problem to bardzo proszę o przepis ;)
Mama_Krzysia
20 listopada 2015, 15:06Ja też dziś zgrzeszyłam zjadłam dwa cukierki z advokatem ale byłam po bieżni :-). A co do ciast kochana skoro je tak uwlbiasz to je rob od czasu do czasu :-). Cukier mozesz zamienic na stevię i w ten sposob ciasto już nie będzie aż taką bombą :-)
jamay
19 listopada 2015, 23:15U mnie najgorzej z podjadaniem poxnym wieczorem. Trzymam kciuki ;)
marlena5858
19 listopada 2015, 23:18Dziękuję :)