Kolejny krok do sukcesu, ostatni wynik 82,3kg dzisiaj 80,90kg. Jak ja nie mogę się doczekać rozbicia tych 80 kg.
Zmiana trybu jedzenia i treningu się opłacała trochę ciężej miałem w samopoczuciu. Po dwóch tygodniach wracam do węglowodanów. Różnica jest taka, że powrót idzie tylko w kierunku ziarnistego pieczywa zamiast białego. Ćwiczenia wykonuje siłowo - cardio (pon, wt, czw, pt, cardio - ergonometr wioślarski), środa - basen, sobota - 6 km bieg, niedziela -regeneracja. Jak będzie śnieg będę biegał zamiast ergonometr. Sport dziennie zajmuje od 50 minut do 70 minut. Kończę rodzina domaga się śniadania. Tradycyjnie HIP HIP HURA.
Marzenie84
11 listopada 2011, 22:37oby tak dalej:))