¡Hola chicas!
Jak się macie? Jak tam dietki i ćwiczonka?
Ale miałam leniwy weekend. Oprócz zajęć w sobotę, nic innego nie zrobiłam. Nawet ćwiczonka poszły w dal. ho, ho, w dal. Ale trzeba to naprawić... ;) O 19 lecę na zajęcia, ale potem zrobię 100 brzucholów i aerobik lub rowerek stacjonarny ok .20 minut. Dzisiaj mam słaby dzień. Dopiero poniedziałek, a mi się już nic nie chce.
W zeszły pon. Humorzosta Pani Waga pokazała 62,7 kg.
Dzisiaj po tygodniu wyrzeczeń i 4 dniach ćwiczeń pokazała ... 62 i ... 0 kg! Jupiii! cieszmy się, radujmy się! Dziękuję ci Pani zmierzła Wago! I do zobaczenie do poniedziałku, Pani Wago. W zeszłym tygodniu ważyłam się nawet kilka razy dziennie i mówię wam, to naprawdę zniechęca do dalszego działania. Zważę się dopiero w nast. poniedziałek i po cichu liczę, że będzie może 61,5 kg? ... Zobaczymy za tydzień... ;)
Dzisiaj - MENU:
6.30 (jak miło zacząć nowy tydzień ;( - jogurt Muller + jedna tekturka
10.30 - jogurt TESCO truskawkowy (100 kcal, 125g) + tekturka + większa mandarynka
13.00 - średnie jabłko + tekturka
16.20 - obiadek, 2 łyzki makaranu długiego + trochę sosu pomidorowego z mielonym, cebulką - takie małe spaghetti
Płyny : 330 ml soku 100% pomarańczowego (tesco ^^), 2 filiżanki herbaty, szklanka wody
To moja jutrzejsza i dzisiejsza motywacja ;) piękna długonoga dziewczyna. Bardzo wysoka , niestety nie mam takiego wzrostu, ale jak damy z siebie wszystko to będziemy tak wyglądać ;) Tajemnicza dżungla i ... majtki z lizaczkiem ?! Czemu nie ;)
¡Hasta pronto!
(na razie!)
Jak się macie? Jak tam dietki i ćwiczonka?
Ale miałam leniwy weekend. Oprócz zajęć w sobotę, nic innego nie zrobiłam. Nawet ćwiczonka poszły w dal. ho, ho, w dal. Ale trzeba to naprawić... ;) O 19 lecę na zajęcia, ale potem zrobię 100 brzucholów i aerobik lub rowerek stacjonarny ok .20 minut. Dzisiaj mam słaby dzień. Dopiero poniedziałek, a mi się już nic nie chce.
W zeszły pon. Humorzosta Pani Waga pokazała 62,7 kg.
Dzisiaj po tygodniu wyrzeczeń i 4 dniach ćwiczeń pokazała ... 62 i ... 0 kg! Jupiii! cieszmy się, radujmy się! Dziękuję ci Pani zmierzła Wago! I do zobaczenie do poniedziałku, Pani Wago. W zeszłym tygodniu ważyłam się nawet kilka razy dziennie i mówię wam, to naprawdę zniechęca do dalszego działania. Zważę się dopiero w nast. poniedziałek i po cichu liczę, że będzie może 61,5 kg? ... Zobaczymy za tydzień... ;)
Dzisiaj - MENU:
6.30 (jak miło zacząć nowy tydzień ;( - jogurt Muller + jedna tekturka
10.30 - jogurt TESCO truskawkowy (100 kcal, 125g) + tekturka + większa mandarynka
13.00 - średnie jabłko + tekturka
16.20 - obiadek, 2 łyzki makaranu długiego + trochę sosu pomidorowego z mielonym, cebulką - takie małe spaghetti
Płyny : 330 ml soku 100% pomarańczowego (tesco ^^), 2 filiżanki herbaty, szklanka wody
To moja jutrzejsza i dzisiejsza motywacja ;) piękna długonoga dziewczyna. Bardzo wysoka , niestety nie mam takiego wzrostu, ale jak damy z siebie wszystko to będziemy tak wyglądać ;) Tajemnicza dżungla i ... majtki z lizaczkiem ?! Czemu nie ;)
¡Hasta pronto!
(na razie!)
LadyChanel
10 stycznia 2012, 18:09Samolot dalej szybuje. Chyba raczej się wzbija zamiast spadać. Jakoś nie mogę się tak zebrać... Ale się wezmę za siebie. Chcę. A u Ciebie widzę, że bardzo dobrze, bo waga spada i humor dobry :) Tak trzymaj :D
future.
9 stycznia 2012, 19:06Widzę, że humor dzisiaj dopisuje ;d no, ale jest powód ;d powodzenia ;D
OlimpiaDelacour
9 stycznia 2012, 18:31Całkiem fajne menu i ciekawa motywacja tez chciała bym tak wyglądac