Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem nienormalna, albo to bełkot........


 Po szkoleniu otrzymałam scenariusz rozmowy z klientem. Rzygam takimi tekstami. 
Pracowałam jako pielęgniarka, policjantka, asystent rodziny.
Podpisywałam umowy o pracę na czas próbny, określony, umowę-zlecenie.
Miałam okazje wykazać się jako pracownik resortu zdrowia, spraw wewnętrznych, opieki społecznej i wydawałoby sie, że na działalnosci gospodarczej jestem - kowalem swego losu- sama zadecyduje czy chce i ile chce zarobić.
Nie! Są ode mnie lepsi. Są specjalisci, którzy potrafią mnie douczyć i przyuczyć:)
Chciałabym zadac im pytanie: 
jak reagują na takie telefony???

Dzień dobry, nazywam się (Twoje imię i nazwisko) czy dodzwoniłe/am się do Pana/i (imię i nazwisko klienta)?

 

Dzwonię do Pana/i z Firmy , gdzie posiada Pan/i polisę ubezpieczenia mieszkania. Czy jest Pan/i zadowolony/a z dotychczasowej współpracy z naszą Firmą?

 

Dzwonie ponieważ ostatnio dużo się mówi o mniejszych emeryturach i zabieraniu pieniędzy z OFE do ZUS. Przeprowadzamy obecnie dla naszych Klientów akcję informacyjną jak można utrzymać a może i zwiększyć swoją emeryturę tak aby decyzje polityków nie miały na nią tak dużego wpływu. Czy również Pan/i chce wziąć w takiej akcji udział?

 

 

TAK

 

 

NIE

 

O CO CHODZI?

To świetnie. Kiedy możemy się spotkać -  w (dzień tygodnia) czy w (dzień tygodnia) ?

Zakładam, że czuje się Pan/i zaskoczony/a moim telefonem. Czy wobec tego mam rozumieć, że poznanie sposobu jak niewielkim kosztem można zabezpieczyć swoją emeryturę albo w przyszłości zrealizować swoje cele finansowe niższym kosztem nie jest dla Pana/i atrakcyjną propozycji?????

Od niedawna spotykamy się z naszymi Klientami i pokazujemy sposób jak niewielkim nakładem można zwiększyć swoja przyszłą emeryturę albo w przyszłości osiągnąć swoje cele finansowe dużo niższym kosztem. Czy również Pan/i jako nasz klient/ka chce z takiego spotkania skorzystać?

O CO CHODZI?

NIE, DZIĘKUJĘ

NIE

TAK

Od niedawna spotykamy się z naszymi Klientami i pokazujemy sposób jak niewielkim nakładem można zwiększyć swoja przyszłą emeryturę albo w przyszłości osiągnąć swoje cele finansowe dużo niższym kosztem. Czy również Pan/i jako nasz klient/ka chce z takiego spotkania skorzystać?

Rozumiem. Jeśli jednak zmieni Pan/i zdanie lub będzie Pan/i potrzebował/a pomocy w innej sprawie finansowo ? ubezpieczeniowej, pozwolę sobie wysłać swoją wizytówkę. (OPCJONALNIE: poproszę o podanie numeru na komórkę)

Zakładam, że czuje się Pan/i zaskoczony/a moim telefonem. Czy wobec tego mam rozumieć, że poznanie sposobu jak niewielkim kosztem można zabezpieczyć swoją emeryturę albo w przyszłości zrealizować swoje cele finansowe niższym kosztem nie jest dla Pana/i atrakcyjną propozycją?????

Kiedy możemy się spotkać -  w (dzień tygodnia) czy w (dzień tygodnia) ?

 

MAM JUŻ W INNEJ FIRMIE.

To świetnie. Czy będzie w takim razie dla Pana/i korzystne przeprowadzenie symulacji czy obecny poziom oszczędności albo inwestycji jest dla Pana/i zarówno wystarczająco bezpieczny jak i dający dużą pewność na realizację celów?

 

NIE MAM PIENIĘDZY

Czy jeśli obiecam, ze na spotkaniu nie będę chciał od Pana/i żadnych pieniędzy to nie warto dowiedzieć się jak w przyszłości zabezpieczyć swoją emeryturę?

 

NIE CHCĘ

Czy jeśli po moim spotkaniu będzie Pan/i na 150% przekonany/a, że nie chce Pan/i utrzymać i zwiększyć swojej emerytury albo mniejszym kosztem zrealizować marzenia  ? to nie warto się ze mną spotkać?

 

NIE MAM CZASU

Czy to jest jedyny powód, dla którego nie mielibyśmy się spotkać?

TAK

To w takim razie mam dobrą wiadomość ? nasze spotkanie nie potrwa dłużej niż 39 minut.

 

NIE INTERESUJE MNIE TO

Zakładam, że czuje się Pan/i zaskoczony/a moim telefonem. Czy wobec tego mam rozumieć, że nie chce Pan/i utrzymać i zwiększyć swojej emerytury albo mniejszym kosztem zrealizować marzenia?????




Ufffff, najchęniej powiedziałabym,że siedzę na kiblu i sram......, ale wiem, że boroczki (jak mówią moi ślązaccy teściowie) pracują, więc proszę żeby wykreślili moje dane z ewidencji.

A Wy co wtedy mówicie?


  • Anka19799

    Anka19799

    17 kwietnia 2013, 21:58

    Ja kiedys udawalam dziecko, ale nie bylam do konca trzezwa i na tamten moment strasznie mnie to bawilo. Wstydze sie tego.

  • nonos

    nonos

    11 kwietnia 2013, 16:30

    Jest odpowiedź, której nie ma w żadnym scenariuszu sprzedażowym i która skutecznie kończy rozmowę;-) - "Religia mi nie pozwala";-)

  • magdast

    magdast

    10 kwietnia 2013, 22:42

    ... mój szwagier mówi ...przepraszam ale jestem w Meksyku ...i szybko się rozłączają

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    10 kwietnia 2013, 17:03

    Jak chcę być grzeczna, to dziękuję i odkładam słuchawkę. Bywa, że za chwile, ktoś znowu dzwoni w tej samej sprawie, to mogę mu "wiązankę" puścić.

  • jendraska

    jendraska

    10 kwietnia 2013, 08:25

    "Nie jestem zainteresowana" a A swoją drogą typowy marketing:-)

  • Envi40

    Envi40

    10 kwietnia 2013, 06:48

    Do mnie już dzwonili - nie byłam zainteresowana, ale rozłączyć było się trudno...hehehhe. Trzeba być niemalże nieuprzejmym;)

  • otulona

    otulona

    10 kwietnia 2013, 00:13

    Przepraszam, właśnie karmię dziecko :-)

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    10 kwietnia 2013, 00:07

    Jak ktoś do mnie dzwoni z ofertą która mnie mnie interesuje , to mówię ze nie jestem tym zainteresowana , mowie do widzenia i rozlaczam się

  • malgonia37

    malgonia37

    9 kwietnia 2013, 23:25

    Powiedziałabym, że moje marzenia realizuje mój mąż i mnie to nic nie kosztuje :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.