Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzeci :)
21 listopada 2005
Siedzę przy kawusi i przygotowuję się psychicznie na śniadanko. Nie lubię rano jeść, ale trudno - jak mus, to mus :)Wczoraj byłam na big zakupach.Usiłowałam kupić produkty na cały tydzień diety.Oj nie było to łatwe.Myslę, że dieta nie jest jeszcze doskonała, nie przewiduje np., że niektóre produkty nie docierają do wszystkich regionów.Podzieliłam się spostrzeżeniami ze swoim dietetykiem i czekam na efekty.W kwestii diety - wciąż trwam na posterunku :)
mariolkag
22 listopada 2005, 09:17Hi,hi, kropki żyją swoim życiem i same wstawiają się tam, gdzie chcą:)
grubazia
21 listopada 2005, 17:28I przepraszam za literowki. A te kropki to nie wie skad sie wziely? Ja ich nie robilam.
grubazia
21 listopada 2005, 17:27No naprawde mozn zglupiec z tym zukaniem. Gdybys nie odezwala sie na forum, to pewnie nie znalazlabym Cie. Chore jest tutaj wyszukiwanie osob, do ktorych chce sie pisac. Oj, chcialabym miec chociaz 170 cm. Moze mialabym dluzsze nogi i w ogole bylabym ciensza:)) Pocieszylas mnie, ze w Go tez zimno; ale szczescie, ze nie pada snieg. Bo zazdrosna bylabym bardzo:))
mariolkag
21 listopada 2005, 10:37Wiat Grubazia i Muka!Ja przy swoim wzroście 173 cm jestem w domu najniższa.Co prawda niejedna mamusia byłaby dumna,że może wejść w dżinsy córki,ale to jakoś mnie nie satysfakcjonuje. Grubazia, w Gorzowie jest strasznie zimno.Ja mieszkam na Piaskach:)Pozdróweczka!
grubazia
21 listopada 2005, 09:50Moj mezczyzna tez narzeka, ze mi zebra stercza. I udaje, ze nie widzi walkow tluszczu na biodrach i w innych milych miejscach. Powiedzialam mu wczoraj, ze skoro tak bardzo mu sie podobam, to przerwe diete i postaram sie przytyc kilka kilogramow. Nic juz nie mowi, nawet marchewke mi starl na sniadanie:)) Wiec chyba tak do konca nie lubi moich waleczkow... Strasznie tesknie za Gorzowem. Na Swieta przyjade i juz sie ciesze na odwiedziny we wszystkich znajomych sklepach. W ciuchlandach tez::)) Mieszkam na Fredry, a Ty Mariolciu, gdzie?
Muka
21 listopada 2005, 09:26zatem trwamy obie ;) powodzenia, a patyczaki sio od dietetycznych potraw. :D ja ma w domu dwa takie, jeden wielki na 2 metry, drugi tez wielki jak na swój wiek, ale tylko na 1,2m :D