Nerwowa jakas jestem, wszystko kotłuje mi sie w głowie- zdrowie, komisja, praca, działka i teśc.
Niecierpliwe oczekiwanie na wyniki z PET-u powoduja wewnetrzne rozedrganie, głupie mysli i na nic świadomość ,że nie ma co gdybać i kopać się z koniem.
Na wiele rzeczy wpływu nie mam i nie powinnam marnować zdrowia na walkę.
Tjaaaa, łatwo powidziec. Tymczasem kaszlne, kichne to od razu przychodzi myśl- mam przerzut do płuc, do tego cągle bolą mnie kolana i kośc piszczelowa.
Lekarz w poradni osteoporozy wykonał mi badanie na kosc przedramienia i nie dopatrzył sie nieprawidłowosci, dwa razy przy tym zaznaczył, że 30 kwietnia wykona mi badanie na kosc biodrowa i piszczelowa za co zwykle pobiera opłate, ale z racji mej poważnej choroby zrobi mi je w ramach kasy chorych.
I chwała mu za to.
Sen z oczu spędza mi uporzadkowanie moich jednostek chorobowych, które do tej pory leczyłam dośc chaotycznie, nie mam starych wyników badań, powyrzucałam zdjęcia rentgenowskie wychodząc pewnie z założenia,że bede jeszcze miała czas zebrać nowe zanim dotrwam do emerytury.
Zgodnie z przepisami resortowymi moge chorowac 12 miesiecy, a dokładnie mija mi to z początkiem wrzesnia, ale musze przed latem te sprawy uporzadkować, bo szkoda wakacji .
I taka jestem......:(
A na działce tesc pracuje pełna para. Troche mi go szkoda , bo akurat sa dni powszednie i mój mąż nie może mu pomóc.
Mój teśc to człowiek lasu hehehe, twardziel, a nawet jak ma jakies słabosci to skutecznie je ukrywa i struga bohatera :))
Dzis zaczał prace juz od 8:00 , później dołączę do niego i spróbuje coś posiać.
Tatus kochany , cięzko spracowany jest bardzo uciążliwy w temacie, na którym sie zna , więc całe wieczory do późnej nocy robi nam działkowe wykłady. Nie ma co z nim dyskutować , bo wszystko juz rozplanował i są to najlepsze rozwiazania :)) A niech mu bedzie :))
I tyle z newsów . Poza tym widzicie jaka jest piękna wiosna? Jaki piekny jest ten świat ?? Carpe Diem ludzinki!! :))
pusia61
23 kwietnia 2009, 20:46wiosna jest wspaniała a jeśli chodzi o działkę to jestem mistrzem świata w .... podziwianiu efektów cudzej pracy.Pozdrówka.
julcia33
23 kwietnia 2009, 20:44glowa do gory ! wszystko bedzie dobrze z tymi badaniami!!!
mikrobik
23 kwietnia 2009, 18:59Ta Twoja działeczka całkiem sympatycznie wygląda. Trzymam kciuki za PET-a.
gabi2006
23 kwietnia 2009, 18:20trochę poprzednich wpisów, bo zaleglości miałam... Historia Twojego szwagra wygląda znajomo. Niestety z alkoholikami jest najczęściej tak, że muszą spaść na dno aby móc się podnieść. Mojego szwagra, który po pijanemu spadł z łóżka teściowa okrywała na podłodze, bo podnieść nie mogła, poduszeczkę pod głowę i własną kołderkę na plecki, bo biedny się przeziębi. Niestety, nie tędy droga. Ale takie osoby są współuzależnione i również potrzebują terapii, podobnie jak alkoholik.
agonia65
23 kwietnia 2009, 16:04Czyli tak: z koniem się nie kop, bo Cię zaboli, wyniki PET-u będą dobre bo takie mają być; Kości tez masz w porządku bo inaczej bolały by Cię palce jak klepiesz w klawiaturę ; o teścia dbaj, bo teraz o takich fachowców trudno:) A tak wogóle, to żyj chwilą kochanie, bo żadna z nas nie wie, czy coś się jej nie stanie:)))) Pisałam Ci , że te twoje szkraby są cudne? Buziaki
Powiot
23 kwietnia 2009, 15:23Dziewczynko, tak bardzo rzadko zaglądam na Vitalię,że aż mi wstyd się odzywać..... Pomyśl, o wydaniu tych swoich felietonów, bo czyta się to lepiej niż dostępną beletrystykę! W dodatku lektura ta dostarcza wzruszeń rzadko spotykanych.Przytulam ,podziwiam i zasilam swoimi dobrymi fluidami ;)
starszapani
23 kwietnia 2009, 14:51Ciesz się wiosną!!!! Byłam dzisiaj u koleżanki, naprzeciwko niej są ogródki działkowe i byłam zauroczona jak wszystko pięknie kwitnie.
parda1
23 kwietnia 2009, 13:19.. i tak sie lepiej od taty nie znasz, więc nie przeskoczysz! a da Ci cokolwiek własnoodnóżnie posadzić???? komisje- niestety zazwyczaj ządają papieru na ilość, nie na jakość, więc walcz!
Hejho
23 kwietnia 2009, 09:47cudnie jest....przytulam bedzie dobrze