Jeżeli chodzi o najstarsza córeczke to przyjechała z walizka i torbami na nocleg do mamusi po kłótni z partnerem - jego samochodem :)))))
Wygadała, sie, poryczała, przespała sie i wróciła do niego :))
Ja nie udzielam żadnych rad córeczcce w kwestiach zyciowych, wysłuchałam i tyle.
Bardzo chciała, abym pomogła jej w podjeciu decyzji, ale nie jestem , nie byłam i nigdy nie bede w jej sytuacji , wiec nie potrafie sie do niej odnieść.
Niech dziecko samo przezyje swoje życie .O!
Wyniku PET jeszcze nie ma i troche sie juz niecierpliwie , bo bola mnie kolana i obojczyk. Buuuuu.
Dzis ide do poradni osteoporozy, a wczoraj byłam na komisji lekarskiej.
Dumnie brzmiaca komisja w osobie jednego starszego lekarza wreczyła mi karte obiegowa do specjalistów z zaznaczeniem , ze o dopuszczeniu do pracy moge zapomniec, a skoncentrowac sie powinnam jedynie na udowodnieniu, ze jakiekolwiek schorzenie powstało i miało zwiazek z wykonywana praca zawodowa.
Teraz sie troche stresuje, bo owszem mam kilka chorób, ale leczyłam je chaotycznie nie spodziewajac sie , ze powinnam je skrzetnie pielegnowac.:))
No i wczoraj przyjechał teść :)) Wczesnym rankiem zlustrował fachowym okiem działeczke i po śniadaniu z kawka poszedł doprowadzać ja do stanu użytecznosci :))
Co prawda nie do konca wyjasniono jeszcze kwestie dotarcia do poprzedniego własciciela i poinformowania go o wykluczeniu z grona działkowców, ale przedstawiciel zarzadu zapewnił mnie,ze możemy legalnie na niej pracować.
Cóż, zobaczymy co przyniesie życie.
Tak więc tydzien minie pod hasłem tescia i działki :))
Teraz ide gotować obiadek. Miłego dzionka czytacze.
alldonka
23 kwietnia 2009, 20:07ale czytam każdy nowy wpis i powiem tylko jedno : UWIELBIAM Cię kobietko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
margotxs
22 kwietnia 2009, 08:28Gdybysmy wszyscy byli jednakowi to albo bysmy sie nawzajem pozabijali, albo poumierali z nudow ;o)
margotxs
21 kwietnia 2009, 12:01DOpiero niedawno odkrylam jakim relaksem moze byc praca w ogrodku, czy na dzialce: grabienie, sadzenie, pielegnowanie, wyrywanie chwastow. Odpoczniesz psychicznie ;o)
babola
21 kwietnia 2009, 11:50Kurcze a ja jeszcze w tym roku na swojej nie byłam, nie mam kiedy i pewnie trawa juz wysoka.... kiedys znajdę ten zaginiony czas:)).. Buziaczki dla Ciebie Mariolciu i dzieciaczków- wyglądają świetnie a Oliwka robi się już taka" dorosła"