Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jedziemy do babci Wisi.....:))
7 lutego 2009
Jutro jedziemy do babci i dziadka. W domu od wczesnego ranka nakręcona atmosfera. Wielkie rysowanie, wycinanie i klejenie niespodzianek dla dziadków, pakowanie zabawek, setki pytań i odliczanie czasu :))
Oj to bedzie dłuuugiiii dzień :))
Noski lekko zasmarkane, mame boli gardło, ale nic to, nic nie stanie na przeszkodzie, aby dotrzeć do Zabrza :))
Babcia Wisia (Jadwiga znaczy) jest w naszym domku miarka odległosci, zegarem i czujnikiem natroju . Kiedy Oliwia pyta o czy coś jest daleko to pytanie brzmi - daleko jeszcze? Daleko. Tak daleko jak do babci Wisi??
Długo jeszcze?? Długo. Tak długo jak do babci Wisi??
A jak przychodzi wieczorne zmęczenie to Oliwia płacze- ja tęsknię za babcią Wisią :)))
Wreszcie bedzie miała okazję nacieszyć się swoja babcią i dziadkiem :))
Mam nadzieje, ze my też oderwiemy sie od codzienności i odpoczniemy.
Wracamy za tydzień, tak więc do przyszłego tygodnia dziewczyny !!! :))
sikoram3
18 lutego 2009, 17:37u babci wisi mialas byc tydzien a tu juz chyba 2 minely a ty nic nie piszesz. Prosze o wpis bo ja chce wiedziec co u ciebie sie dzieje. Pozdrawiam.
NiekonsekwentnaN
18 lutego 2009, 09:19to juz bys sie może odezwała,co?? Super zdjęcia! widze, że śniegu mieliście pod dostatkiem:)
elik7
14 lutego 2009, 22:27<img src="http://img179.imageshack.us/img179/2599/41581061du8.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
otulona
12 lutego 2009, 13:36Emocje są potrzebne:) Dzieciaczki dostarczają Ci tyle emocji i szczęścia, że niczego Ci nie brak! A starszym synem się nie przejmuj, każdy może zbłądzić - na pewno jest mu teraz potwornie głupio - wybacz mu:) Uściski od szczęśliwej otulonej, której rozum wrócił!
anezob
9 lutego 2009, 21:53wypocznijcie, zrelaksujcie się... Miłego pobytu... ale czy u Babci i Dziadka może nie być miło :))
margotxs
8 lutego 2009, 23:51Pozdrawiam cieplutko!
DagusiaS
8 lutego 2009, 15:25i bawcie się dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
megi62
7 lutego 2009, 19:40się dobrze u babci Wisi ładujcie akumulatory i radujcie się na całego na przekór wszystkiemu.
ToJaMajka
7 lutego 2009, 13:44Fajna jest taka dziecięca radość. Czasem mi jej brak u mnie samej. Starość? Po powrocie skrobnij coś na temat swoich planów. Szczęśliwej podróży.
malgoska1571
7 lutego 2009, 12:04To milutkiego wyjazdu!!!czerpcie więc z tej babci Wisi ile sie da!!!!Tego nie mozna kupic za żadne pieniądze!
julcia33
7 lutego 2009, 11:44przesympatycznie spedzonego czasu wam zycze! Dbaj o swoje zdrowie , szczegolnie o sobie mysl. Calkiem niepotrzebne ci teraz chorowanie, odpoczywaj i ciesz sie kazdym dniem. Ja po pewnych ciezkich przejsciach nieco zmienilam swoje nastawienie do zycia i staram sie cieszyc kazdym dniem jakby mial byc moim ostatnim.Bo w pewnym sensie ma to sens. Nikt nie wie co mu pisane. bawcie sie dobrze i wracaj do nas szybko.... ps. choc komentuje tylko czasami to czytam co u ciebie kazdego dnia:)
RedTea
7 lutego 2009, 11:15pozdrawiam i zycze milego pobytu :)
sikoram3
7 lutego 2009, 11:08a takze milego wypoczynku.Pozdrawiam.
monika735
7 lutego 2009, 10:49miłej zabawy dzieciakom zycze
jbklima
7 lutego 2009, 10:23udanej wyprawy...wielu dobrych,,ciepłych wrażeń...g.
Aplik
7 lutego 2009, 09:56Spokojenej drogi i miłego wypoczynku:) Buziaczki serdeczne:)