Dzis miałam wene do big filozofowania. Napisałam sie , jak głupia.Chyba zaraz zemre na zawał.
Musiały to byc totalne bzdurki skoro nie dane mi było puścic ich w eter.
Jezuuu! Jaka jestem zła. Tyle wysiłku psychicznego kosztowało mnie żeby ubrać w słowa swe uczucia i zonk.
Obraziłam sie. Ide do kuchni złapac oddech i może jeszcze wypuszcze tego szczurka z głowy, bo mi jeszcze jakas głowe wywierci .:))
PS>Znaczy sie dziure w głowie hehehe.Oj widzę ,że chemia działadestrukcyjnie nie tylko na moje komórki wzrokowe :))
Pigletek
20 listopada 2008, 22:14Mam taką metodę, że zanim wyslę swoje wypociny, zawsze je zaznaczam i klikam "kopiuj". A jak wiem, że będę pisać dłużej, to najpierw sobie piszę w Wordzie i dopiero wtedy wklejam do Vitalii. Polecam na przyszłość, żeby nam już więcej Twoje ważne przemyślenia nie umknęły :)
erwinka
20 listopada 2008, 21:43hahahaha czyżby się skasowało?mnie kiedyś córcia tak załatwiła ale co tam napiszesz jeszcze raz jak Ci przejdzie pozdrawiam
agonia65
20 listopada 2008, 21:11Oj, tak bardzo się nie obrażaj. Pofilozofujesz potem,jeszcze nie raz Cię weźmie:) Dobrze jest. Ty masz lepszy humor, ja też bo w mojej rodzinie wczoraj urodził się malutki skrzacik. Waży 1,6o kg i ma 45 cm długości. Dlatego taki maluśki bo w 8 m-cu . Mam nadzieję, że wszystko będzie okey. Mój kuzyn jest szczęśliwy, bo ma 43 lata i jednego syna w wieku 3 lat i drugiego w wieku dwa dni:)))) Buziolki dla Mariolki i reszty rodziny:)))
Healthy
20 listopada 2008, 21:05Nie musisz odpisywać. Chyba, że masz do którejś z nas jakąś konkretną prośbę - to wtedy wal śmiało. Trzymaj się Mariolka. To już połowa, czyli masz z górki. Pozdrawiam serdecznie.
basian65
20 listopada 2008, 15:16Pozdrawiam!!! Miłego dnia!!!
niewidzialna38
20 listopada 2008, 14:56Czasami tak bywa ale najważniejsze że coś napisałaś<img src="http://images.zwani.com/graphics/cartoons/images/107.gif" alt="zwani.com myspace graphic comments" border=0><br>Cartoon Graphic Comments
DOROTAINKA
20 listopada 2008, 14:41ty to masz klase i filozofujesz i wczoraj sie tyle nabiegalas. Oby cie ta dobra energia nie opuszczala, a zlej daj kopa.
otulona
20 listopada 2008, 13:51Pisz zawsze tytuł, to nawet jak zniknie cokolwiek, to wpis się wpisze- sprawdziłam. A najważniejszą rolę wywalenia szczurków wpis już udźwignął:)) Całuski! Trzymaj się ciepło, a horrory to skutek zatrucia organizmu! Zachowanie dzieci, to ta sama przyczyna, bo one są na ogół z nami połączone niewidzialną nicią:))Listopad to miesiąc wody, więc należy używać imbiru sporo dla rozgrzewki i jeść gorące potrawy - gotowane, które złapią trochę ognia. Ale jak nie chcsz, to nie musisz:))
malgoska1571
20 listopada 2008, 13:35Nie odpisuj.Ciesze sie ,ze moge Cie czytać!!!Pozdrawiam.
ZielonyGroszek
20 listopada 2008, 13:27jak sie rozpiszę robię ctr+A i potem ctr+C i jak wyleci w eter, mogę spokojnie sobie wkleić :)) Inaczej bym chyba poza zdanie tytułowe w pamiętniku nie wylazła. Alez ja się dzisiaj obijam ... aż wstyd.
babola
20 listopada 2008, 13:26nareszcie widze ,że wraca nasza Maroilcia :)))super.. oczywiscie za twoją formę.. a co do szczurka to wypuszczaj niech szkód nie robi")) Buziale PS to może najpierw napisz to w wordzie tak jak kiedys Magda:))