Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pęka mi głowa....
4 września 2008
Tjaaaaa......no więc tak..............
Byłam w poradni onkologicznej i dowiedziałam sie,ze pomimo,że materiał z biopsji był podsuszony, to jednak były w nich komórki nowotworowe.
Lekarz powiedział, że nie wygląda to dobrze, więc proponuje mi termin na wycięcie tej zmiany.
Podziękowałam na razie temu doktorowi i udałam sie do znanego i cenionego onkologa. Zaanonsowana zreszta zostałam u niego przez mojego potencjalnego kandytata na zięcia, ktory jak wieszkosc z Was wie jest szpitalnym radcą prawnym.
Doktor zobaczył usg i powiedział to co poprzednik.Nie wyglada dobrze i trzeba ciąć. Podał różne możliwosci zrobienia tego zabiegu i staneło na tym,że w poniedziałek kłade się na oddział, a we wtorek w znieczuleniu ogolnym usuwaja mi zmiane, podaja ja badaniu cytologicznemu (Agata ma własnie praktyke u anatomopatologa) i w trakcie operacji podejmuja decyzje ile zmiany usuną.
Wiec wygladać to bedzie mniej wiecej tak - b,udzę sie po operacji dowiaduje sie,że usunieto mi nic nie znaczacą zmiane lub usunieto mi piers.
Wieczorem namieszała mi w głowie moja szwagierka, która jest oddziałowa na cytostatykach na Pomorzanach w Szczecinie.
Ona z kolei uważa, że nalezy najpierw zrobić biopsje wezła chłonnego, ktory jest zapora dla rozprzestrzeniania sie komorek nowotworowych, a dopiero później brać sie za usuwanie zmian.
Teraz mam podjąc decyzje. Jestem tak skołowana, że musze sie jeszcze zastanowić. Wklepaliśmy w necie nazwisko lekarza -Byrski i widzimy,że jest to ekspert w dziedzinie nowotworów piersi.
Matko Boska!! Co robic??
Tymczasem biegam sobie do kibelka średnio co kilka minut, bo jutro udaje sie na kolonoscopie, na którą czekałam prawie trzy miesiace.
Zafundowałam sobie i swoim najbliższym emocje co??
Jestem już wygadana, umotywowana i pomimo nieciekawych rokowań w zdecydowanie lepszym nastroju.
Wam tez dziekuje dziewczyny!!
Eliza20
5 września 2008, 10:033-mam kciuki by wszystko poszło po Twojej myśli!! Z Bogiem!
babola
5 września 2008, 10:01Wszystko będzie dobrze-MUSI.
vilemka
5 września 2008, 09:15Mariolka, jesteś silna Baba, przetrzymasz to i wszystko absolutnie będzie OK. Ewa
pohlam
5 września 2008, 08:18emocji u ciebie sporo.Trzymam mocno kciuku i życzę żebyś podjęła najlepszą dla siebie samej decyzję ,bo przecież nikt inny tego za ciebie nie zrobi.Ślę ciepluchne pozdrowienia!
ToJaMajka
5 września 2008, 05:40Hejho
4 września 2008, 23:53nie potrafię dac rady medycznej jeśli masz watpliwości skonsultuj się jeszcze z innym lekarzem, ale potem to trzeba zaufać medycynie i walczyć. Wiesz juz z czym... Nie takie rzeczy mozna pokonać tylko trzeba w to wierzyć Mocno przytulam i trzymam kciuki
siemka2
4 września 2008, 23:52Przytulam Cię mocno!
magdast
4 września 2008, 21:31trzymam kciuki ...
calineczkazbajki
4 września 2008, 21:19ja w tamtym roku miałam mieć operacje kręgosłupa u najlepszego neurochirurga ..... zrezygnowałam ..... dziś biegam i skacze bez operacji...Wniosek : choć sprawa jest pilna , nie należy podejmować ważnych decyzji w emocjach.