Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
69.500 :))
6 maja 2006
Taki Cerber w postaci wagi w domu to jednak dobra rzecz:))Przynajmniej w moim wypadku się sprawdza.Co prawda nie stosuję już diety w pełnym tego słowa znaczeniu (cokolwiek ona dla każdego oznacza) to jednak minimalna zwyżka powoduje zapalenie się czerwonej lampki w mojej głowie.
Bywały czasy, że nie posiadając w domu wagi potrafiłam się zreflektować o tym, że mi przyrosło to i owo dopiero jak cudza waga wskazywała zwyżkę 8-10 kg.Teraz Cerber w domu czuwa :))
I niech czuwa :))
Jesli tu jeszcze czasem zaglądacie to pozdrawiam Was serdecznie i mocniutko ściskam!!
wodzirejka
8 maja 2006, 20:54ale się cieszę!!! fantastycznie :o)))) na który turnus jedzie? Pozdrawiam Cię bardzo mocno i Twojego syna też :o) pa
Powiot
8 maja 2006, 14:24Oczywiście,że tylko wyjazd przeszkodził mi śledzić losy Władzy!Cofnęłam się , poczytałam i teraz zastanawiam się jak Ci w tej Izbie Dziecka?Z pewnością atmosfera nie napawa optymizmem.Qrcze, mają jednak małolaty szczęście, że tak ciepła, optymistyczna i energiczna osoba im się trafiła- a nie same paragrafy i przepisy!Pozdrawiam cieplutko
mooniaa
8 maja 2006, 14:05Mariolu ja tez uważam że nie ważne czy ważymy danego dnia 20 dkg mniej czy więcej, ważne aby mieć kontrolę, ważyć się i pilnować, żeby po miesiącu nieuwagi nie przybrać "nagle" 10kg...Trzymaj się kochana:)))
illuminori
8 maja 2006, 10:35to masz, to jest po to zeby ktos Cie podal do kontroli jesli uwaza ze jestes kandydatka do anoreksji lub bulimii. ja rowniez pozdrawiam!:)
Krstyna
6 maja 2006, 21:31to uroslo zoobowiazanie, aby w czesci choc sprostac ich tresci! A, co do diety, to ja sie znow zapuscilam, bo sukces mnie oczywiscie -uspil!Niestety, nie nanioslam tej zmiany, bo chyba sie bym "zapdala" po skorupa zlych emocji,a po co to mi?Pozdrawiam!
illuminori
6 maja 2006, 18:24jak to zostalam poddana kontroli bulimicznej? nic mi o tym nie wiadomo.
anezob
6 maja 2006, 18:04my tu ciągle o Tobie, jako o szefowej pamiętamy :) A waga rzeczywiście jest mobilizująca.. dla mnie też. A wazonika pamiętamy.. przekaż jej, jak będziesz pisać.
wazon
6 maja 2006, 14:53Hej Mariolciu co u ciebie?jak możesz mi coś poopowiadac to napisz mi emila anasta8@go2.pl ja znów do was dołączyłam ale tu na vitali chyba nikt mnie nie pamieta a ja taka ciekawa jestem co u ciebie napisz prosze
megi62
6 maja 2006, 13:128.00 szklanka wody 8.30 szkl. odtłuszczonego mleka 10.00 szkl. soku z marchwi 11.00 zielona herbata 12.00 szkl. soku pomidorowego 12.30 woda 13.00 koktajl mleczny( zjadłam jogurt z otrębami) 14.00 woda 15.30 sok z grejpfruta 16.00 woda 17.00 herbata zielona potem tylko woda Dzień oczyszczania....
karenina
6 maja 2006, 11:58Waga... dobra rzecz.<br> Mnie też często przywołuje do porządku.<br> Przy nawet minimalnym wzroście, zaczynam się już pilnować, żeby zobaczyć na niej następnym razem pochwałę w postaci niższego wyniku.<br>Trzymaj tak dalej...Pozdrawiam ciepło...
illuminori
6 maja 2006, 10:18ciekawe kiedy Cie dogonie, mam nadzieje ze przynajmniej kiedys!:) trzymaj sie:)
jojo67
6 maja 2006, 10:03od czasu do czasu zakladam. pozdrawiam