Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień Matki .
25 maja 2007
Taka matka to ma trochę przerabane :))
Słonce przygrzało mi trochę mózgownice i taka oto refleksja dzisiaj przyszła mi do głowy.:)) W sumie myśl ta zrodziła mi sie przy okazji robienia zakupów w obecnosci dzieci.
W ogóle dzień bez wstąpienia do "tepu" (tak mówi Oliwka) jest dniem straconym :). I wcale nie trzeba koniecznie kupować im prezentów czy słodyczy , dla nich atrakcją jest samo bieganie po sklepie :)
Rozbiegaja mi sie na wszystkie strony, chowaja, wszystko dotykaja i na nic moje upomnienia i reprymendy. Jeszcze w tym wzgledzie czeka mnie dużo pracy. Czary goryczy dopełniła pewna ekspedientka w perfumerii.Potrzebowałam pilnie kupic cioci perfumy w prezencie, a sklep w kosmetykami to przeciez same półki ze szkła i lustra. Latają więc te moje dzieci z końca w koniec, wołają do pani akuku, akuku zza lady, a Patryk ośmielony pani rozczuleniem znalazł się nawet po drugiej stronie barykady. Stanowczo więc reaguje jednocześnie przepraszajac pania za niesubordynowane dzieci, a ona mówi, że to nic , że to przecież "tylko dzieci".
Szlag mnie trafił. Rozumiem, że rola matki i w ogóle rodziców powinna polegać między innymi na mówieniu dzieciom co im wolno, a co nie, że to na nich głównie spoczywa obowiązek wychowywania, ale jak przy takim podejściu pani sprzedawczyni mam zdyscyplinować maluchy??
Ciekawe co powiedziałaby pani, gdyby Patryk oparł sie niechcacy o półke z jej najdroższymi perfumami??
No i zauwazyłam ,że w życiu codziennym jest wiele takich sytuacji, gdzie dobra pani czy pan powodują ,że ja jako matka wychodze na Hetere .
Ech, przerabane. Nie mamuśki ?? :))
Jutro wyjeżdżam więc wszystkim Mamuśkom życzę miłości i szacunku ze strony swoich latorośli :))
malgosia1
30 maja 2007, 10:26kal ja Cie doskonale rozumiem! Tez bym chyba probowala jakos opanowac sytuacje i dobija mnie, gdy tylko slysze: A) przeciez to tylko dziecko (w domysle: moze wiec rysowac po scianie i zrzucac kwiatki doniczkowe z parapetow); B) jak sama bedziesz miala dzieci to zobaczymy...; C) korzystaj z zycia, bo jak bedziesz miala dzieci to: juz dlugo nigdzie nie pojedziesz/nie znajdziesz czasu na fryzjera/juz zawsze bedziesz gruba po porodzie/ zawsze bedziesz chodzila w wyciagnietych dresach....
iwusia25
29 maja 2007, 15:57jak mamuska mamusce tez zycze wszystkiego najlepszego i oby bylo jak najmniej przerabane :)))a ze foczka-to dobrze, czy zle???:)))pozdrawiam serdecznie!!!
tomasia
29 maja 2007, 08:07<img src="http://img142.imageshack.us/img142/3571/slonko1wn8zs2.gif">
wodzirejka
28 maja 2007, 14:20bo ta pani miała dzieci tylko przez chwilę, nie poczuwała się do odpowiedzialności, to "mogła" się rozczulać.... ech... podziwiam matki!! :o) pozdrawiam!
KOPIKO
28 maja 2007, 11:28E, nie jest tak źle. Przerąbane jest wtedy gdy dzieci dorośleją a my zostajemy w tyle i zachowujemy się w stosunku do nich jak do ciągłych maluszków. Wtedy dopiero wychodzą z nas hetery :))) Ale to wszystko jeszcze przed Tobą.
Healthy
26 maja 2007, 09:51myslałam, że pani wykazała się totalnym niezrozumieniem... a ona taka wyrozumiała. No cóż widzi dzieciaki przez chwilę, a my mamuśki... stąd czasem puszczają nam nerwy. Pozdrawiam
sobotka35
26 maja 2007, 06:14Uhm...przerąbane...:)))Buziaki:)
Machala
25 maja 2007, 23:16skoro ja wróciłam?
tomasia
25 maja 2007, 23:03tym razem przeczytałam :D bo mi się wstyd zrobiło :D droga hetero ja myślałam, że pani Was opier... i dlatego się zdenerwowałaś... kochana... pamiętaj, że to tylko dzieci - całuję mocno całą rodzinkę :*
gusika
25 maja 2007, 22:35Eh wygladasz super dobrze, chcialabym tak wygladac:) mam dopiero 32, nie wiem czy dociagne do 40 z waga 65 i piknie zarysowana talia itd:) pozdrawiam mamusie i duzo radosci z pociech zycze.