Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wkurzona !!
8 lutego 2006
Moja córka mnie wkurza !! Dała co prawda sygnał ,że dojechali z Mariuszem do Warszawy, ale teraz ślad po niej zaginął.Wczoraj wieczorem usiłowałam się do niej dodzwonić, ale nie odebrała telefonu :(( Dzisiaj od rana schizuję, ale zadzwonię później, bo ona lubi długo pospać, więc nie będę jej budziła.Moja wyobraźnia zaczyna posuwać się już dośc daleko ze swoim czarnowidztwem, więc pewnie już długo nie wytrzymam.Kids !!! :(((
sikoram3
9 lutego 2006, 11:02ty ciesz sie ze ci sygnal dala.bo mojej choc ja nie schizuje to zapomni sie ze trzeba dac sygnal.a ty taka grzeczna bylas i do mamy dzwonilas ?moje mnie nauczyly ,ze jak nic sie nie dzieje to znaku nie daja.jak cos bedzie nie tak to i twoja corka da znak ,no chyba ze pokazesz jej ze zyjesz jej problemami i wtedy nie chcac cie martwic nic nie bedzie ci mowic .czas pogodzic sie ze nasze dzieci zyja juz wlasnym zyciem,czego ci z calego serca zycze.a ty sie nie zadreczaj tylko znajdz sobie przyjemne zajecie to nie bedziesz sama miala czasu myslec co robia twoje dzieci.
Joanna66
9 lutego 2006, 10:15Dziewczyny mają rację Mariolciu,nie denerwuj się,napewno zabalowała i nie zdaje sobie sprawy że się martwisz uważa że zawiadomiła Cie.dojechała cała i zdrowa i wszystko jest okey,przecież nie będzie cię powiadamiać o wszystkim co robi.Moi chłopcy są tacy sami.Pozdrawiam i główka do góry
vilemka
8 lutego 2006, 23:54Wiem cos o tym.Moja mieszka za granica i jak nie da znaku to tez od razu wyobrazam sobie Bog wie co.
607hanna
8 lutego 2006, 23:08daj spokój ! Przecież to dorosła dziewczyna. Zadzwoniła po przyjeździe ? Zadzwoniła ! Jest z chłopakiem! Zyczę jej wspaniałych nocy i nie tylko ! - Ciocia Hania.
pusia61
8 lutego 2006, 19:25spokój może nas uratować, ale jak czytam Twoje pamiętniki to mam wrażenie, że jesteśmy bardziej podobne do siebie niż się początkowo zdawało.
Babyoo7
8 lutego 2006, 16:58widzę że ładnie Ci idzie, oby tak dalej trzymam kciuki jeszcze mocniej niż na początku.... buziaki.....pozdrawiam !!!!
Babyoo7
8 lutego 2006, 16:58nie masz sie co martwic !!! pewnie jest tak jak pisze roxy1 hehe wszystko bedzie ok trzymaj sie
roxy1
8 lutego 2006, 11:10Mariola przeciez to tylko niedobre wiadomosci szybko do nas dochodza a Twoja córcia pewnie gdzies zabalowała do rana i teraz odsypia i nie ma pojecia ze jej mamusia schizuje z niepokoju. Cóż odpowiedzialnosci i wyobraźni przybywa nam z wiekiem więc i ją to kiedyś czeka a Ty kobieto musisz sie uzbroić w cierpliwość. Niestety.
mooniaa
8 lutego 2006, 09:47Mariola w Twoim zachowaniu widzę siebie za kilka lat...jestem taka sama...wyobraźnia podsuwa mi takie scenariusze, że tylko horrory pisać...Ale z Twoją córką napewno wszystko ok. A Twoje nerwy zrozumie dopiero jak będzie miala swoje dzieci...ja teraz dopiero rozumiem moją mamę:)))