Niestety wydarzenia ostatnich dni tak mna targaja,że chodzę jak na chaju (ach te przeklete słowa z "Ha").
Mało spię, albo słabo śpie, albo chce mi sie spać nie w porę :)
Przedwczoraj cały dzień żyłam na takiej adrenalince, że o 19:00 padłam (jak pisze Gonia - jak padlinka ), a o 23 obudziłam sie i bez środka nasennego nie moglam zasnąc.
Ostatecznie zaspałam na 7:00 do pracy, a w niej byłam taka nieprzytomna, że musiałam w kąciku strzelić sobie godzinną drzemke hehehehe.
Boli mnie żoładek, sztywnieje kark i w środku jestem rozdygotana . Tja......co robi z człowieka adrenalinka spowodowana perspektywa poważnych zmian zyciowych.
A dietka?? jakos się kreci i waga spada jak należy.
Trochę czuję się nią zmęczona i nawet zdarzyło mi się po 23:00 wrąbać garść maluńkich ciasteczek.:)))
Co tam dieta !!
Dzieci mają na imię : Patryczek i Oliwka .
Patryk urodził się 01.10.2003 r, a Oliwia - 26.11.2004r. :))
Żeby zobaczyć ich dokumentację i przeżyć pierwsze spotkanie , musimy czekać jeszcze tydzień , dwa .....Panie Boże , daj siłki !!!:))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
greenka
19 lutego 2007, 20:47:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Fufka
19 lutego 2007, 18:20Pana Boga ja ci dodam siłki co prawda nie mam jej zbyt wiele po chorobie ale w takiej kwesti nawet ostatnią "siłką" się podzilę.... Nadal cie podziwiam ..... pozdrowienia
Joanna66
19 lutego 2007, 14:31zrozumieć co czujesz bo sama nie mogę się doczekać żeby je zobaczyć.Mam nadzieję że wkleisz zdjątka jak już je będziesz miała(trudno żeby przy pierwszym spotkaniu pstrykać im fotki)Imiona bardzo mi się podobają.Mam trzech synów,zawsze marzyłam o córeczce i gdybym miała takową też bym nazwała Oliwia.
stellabella
19 lutego 2007, 12:48Wszystko będzie dobrze-Już niedługo poznacie dzieciaczki i zacznie się dla Was nowy rozdział życia pełen radości,chociaż na pewno nie będzie łatwo.Podziwiam Cie bardzo za odwagę.buziaki i miłego tygodnia.
Bozka1
19 lutego 2007, 10:36o.k. Podziwiam Cię za tę trudną decyzję. Będzie trochę stresu, ale za to potem? Sama satysfakcja i radość. Piekne imiona dzieci! Trzymam kciuki!
anezob
19 lutego 2007, 01:16każde nowe decyzje, zmiany powodują nasze "wzmożone obroty". Człowiek sie denerwuje... analizuje... planuje... przewiduje... Będę trzymałą mocno kciuki za to pierwsze spotkanie. Będzie ok. bo Wy w to wierzycie. Buziaki
beacia41
18 lutego 2007, 13:57ostatnie chwile bezdzietnosci:) coś jak oczekiwanie na poród:) Mariolko wszystko będzie dobrze a nawet jak początki bedą trudne to patrz na to z perspektywy pierwszych dni po porodzie - nieprzespane noce, strach o zdrowie malucha i takie tam. Musisz przejsć to wszystko od nowa jak na świeżo upieczoną mamusię ( i tatusia też ) przystało bez względu na to ile dziecięcia mają - jeden dzień czy cztery latka. Dla was i dla nich to nowy początek, nowe narodziny w rodzinie.! Trzymam za was wszystkich kciuki:)))
Eliza20
18 lutego 2007, 12:42Mariolka,wszystkiego dobrego:-) Wszystkie bardziej szczegółowe zyczenia zamykam w tym" dobrego" bo życzeń dla całej rodzinki mozna stworzyć taaaaaaaaaak wiele a dla takiej pieknej gromadki jaką nieługo bedziecie---jeszcze więcej!!!
ewikab
17 lutego 2007, 20:47ale na pewno dacie radę :)) A adrenalina dobra na sylwetkę :)) Trzymaj się cieplutko.
karenina
17 lutego 2007, 18:54Życzę Ci baaardzo duuużo siły...!!! Dwójkę dzieciaków chcecie zaadoptować? Podziwiam Was i życzę nie tylko sił ale i samych szczęśliwych dni w powiększonej rodzince. Jeśli możesz to napisz więcej szczegółów na ten temat.br>Pozdrawiam...
mooniaa
17 lutego 2007, 15:11Oj Mariola przegoniłaś mnie ....już został mi po Tobie tylko kurz...buuuu...ale przy takich przeżyciach, to nawet jeść się chyba nie chce...ładne imiona mają Wasze dzieciaczki:)))
Machala
17 lutego 2007, 13:15pamietnik zablokowała za odstraszanie vitalijek.... hahaha
Machala
17 lutego 2007, 13:14następne zdjęcie zrobie w bikini..hehehe..ale nie wiem kto to zdzierży..hihi
Machala
17 lutego 2007, 13:02bo ja tu usycham z ciekawości. Już mi głupio, że sie tak dopytuję. Jakaś chyba niezdrowa ta moja ciekawość! Poczekam teraz grzecznie na wiadomości. Wcale ci sie nie dziwię, że tak tobą targa! A ja sie ujawniłam i wkleiłam zdjęcie...hihi