Dzisiaj dopiero piątek a ja juz zleciałam cały kilogram od niedzieli. No ładnie ładnie...
W niedziele planuje sie znowu zwazyc, gdyby było równe 60 to miałabym ładny wynik 3kg w 2tygodnie. Jem dalej tak samo ok 1000kcal, na cwiczenia niestety nie mam czasu. Moze od wiosny zaczne biegac na Cytedeli??
kwiatypolskie
29 stycznia 2010, 08:40Bardzo dobry pomysł. jestem zwolenniczką biegania właśnie (w fajny sposób modelujesz całe ciało). Też już nie mogę doczekać się wiosny!
sabula23
19 stycznia 2010, 09:29co robisz ze jesz normalnie a chudniesz??czy moze stosujesz jakąś diete??pozdrawiam i gratuluje
slooneckoo
15 stycznia 2010, 13:01no to jestem pod wrażeniem że ci tak ładnie waga spada... powodzenia i oby tak dalej :)
itfallinlovesi
15 stycznia 2010, 12:37ja ci zazdroszcze ze wytrzymujesz bez zadnych wpadek , ale jestes moja nowa motywacja:D nom duuzo cwicze;)
slooneckoo
15 stycznia 2010, 11:12tzn że chudniesz tak tylko dzięki diecie?? bez żadnych ćwiczeń??
itfallinlovesi
15 stycznia 2010, 11:04ja staram sie nie przekraczac 1000 kcal i mi spada 1kg na tydzien, a tyy wpadek nie masz;> gratuluje;)