Moje załozenie, ze chudne 1kg tygodniowo moze nie wyjsc bo waga spada coraz wolniej. W niedziele zazyłam 60,03, w nastepna niedzile chciałabym zobaczyc 59. Oj jaka wyłabym szczesliwa, 5 z przodu to juz cos
Bilans jedzieniowy:
dzisiaj 1200kcal
wczoraj860kcal
a w niedziele az 1600 bo cały dzień sedziałam w domku bo miałam mase nauki.