Powrót do rzeczywistosci po swietach. Od jutra znowu uczelnia, praca...
Jak wam minęły swieta?? Bo mnie znakomicie: jadłam, piłam, imprezowałam. Ogólnie jeden wielki melanz;) Oj ciezko bedzie mi sie przestawic, jutro zaczynam zajęcia o 8 a kończe o 20:15 praktycznie bez zadnej dłuzszej przerwy. To maja by studia dzenne, takie maratony dydaktyczne?! Pociesza mnie fakt ze na 3roku mam miec mniej zajec.
Moje postanowienie na Nowy Rok: schudnąc trwale
Biore sie za siebie, musze jak najszybciej zgubic poswiąteczne kilogramy, bo wygladam jak wieloryb. Ile to juz razy obiecywałam sobie, ze wreszcie przestane sie obrzerac, bede tyrzymac diete itd? Niezliczona ilosc razy. Na ta chwile moim największym marzeniem jest schudnąc. Od jutra liczenie kalori, postaram sie jak najczesciej pisac w pamietniku jak mi idzie
BlueCocaine
5 stycznia 2010, 16:57Teraz to już wyluzowałam. Oj... teraz to jest nic. Heh, psychika już nie ta ;] a używki były/są/będą w moim życiu, z tego względu, że się tym działem bardzo interesuje. Pracę pisałam dyplomową oscylującą wokół tego tematu :P A na clubbingu to ostatni raz byłam... we wrześniu 2009 ;(((( (oj, muszę nadrobić zaległości :P )
Loleqa
3 stycznia 2010, 18:11Trzymam kciuki! ;)