Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wróciłam do punktu wjscia , ale mysle ze go
rozkręcam


A wiec dzisiejszy dzien udalo sie ruszyc.

Zatoczyłam pętle , ale chce z niej wyjsc na prosta:) 
Prosta do celu.
Celu ktorym jest piekne cialo i dobre samopoczucie i
zadowolenie z siebie



Dzis 
jedzenie:

jabłko + 2 plaskie łyzki musli+ mały jogurt naturalny

Najpierw 4 potem 1 maly naleśnik z farszem ze szpinaku sera fety i pomidorow z sosem jogutowo pomidorowym z lyzka majonezu

pol pomaranczy

woda 1 litr 700 ml :)

Cwiczenia : Pierwszy raz skalpel z Ewa ( dalo mi w kosc!!!)

pielegnacja : pupa i uda - 2 x krem na cellulit


Zaliczam na PLUS :) 


Nic sie nie nauczylam , jakis taki dzien nie na nauke.
Jutro czeka mnie cieżki dzien.

Pozdrawiam


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.