A wiec dzisiejszy dzien udalo sie ruszyc.
Zatoczyłam pętle , ale chce z niej wyjsc na prosta:)
Prosta do celu.
Celu ktorym jest piekne cialo i dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie
Dzis
jedzenie:
jabłko + 2 plaskie łyzki musli+ mały jogurt naturalny
Najpierw 4 potem 1 maly naleśnik z farszem ze szpinaku sera fety i pomidorow z sosem jogutowo pomidorowym z lyzka majonezu
pol pomaranczy
woda 1 litr 700 ml :)
Cwiczenia : Pierwszy raz skalpel z Ewa ( dalo mi w kosc!!!)
pielegnacja : pupa i uda - 2 x krem na cellulit
Zaliczam na PLUS :)
Nic sie nie nauczylam , jakis taki dzien nie na nauke.
Jutro czeka mnie cieżki dzien.
Pozdrawiam