Zrobiłam paznokcie, przed chwilą skończyłam trening, teraz już tylko szybki prysznic, angielski na duolingo i łóżko. Chyba zaczynam lubić ćwiczyć.
Gdyby w nocy padało, to przeze mnie - zabiłam pająka.
O kurczaki, właśnie mija pierwszy miesiąc. I raczej nie ostatni. Czuję się zmotywowana i podbudowana, bo widzę efekty i cieszę się, że nie jestem w tym sama i możemy o tym mówić i komentować praktycznie bez skrępowania.
MaradicaBlue
13 czerwca 2017, 19:40no to wszystkiego najlepszego z okazji miesięcznicy!! wytrwalosci, ciaglych motywacji i nieskonczonych pokladow sił!! ladnych, rozsadnych spadkow wagi i jeszcze wiecej milosci do cwicien! :D
Maria.ola
13 czerwca 2017, 19:42Dzięki! :D
MaradicaBlue
13 czerwca 2017, 19:46NIe ma za co! :)
ZacznijmyOdPoczatku
13 czerwca 2017, 19:11tak, też tak uważam :D to ze lubisz ćwiczyć, wow, szalenstwo !!! :)
Maria.ola
13 czerwca 2017, 20:11No wiem :D