Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 10, 11 i 12


Witam, witam

Leżę chora w łóżku z niemal 40-stoma stopniami gorączki, cały czas śpię, jak wstaję i jestem tak obolała że ledwo do łazienki daję rade dojść, takie odchudzanie wiąże się z "pochorobowym efektem jojo" hue hue, 

na pewno schudłam, bo piżama mi z tyłka zjeżdża ale to nie przez diete, 

nie zapowiada się na rychły powrót do zdrowia, mam zawalone płuca, oskrzela i coś tam, jem budynie, kiśle, jakieś sucharki w wodzie przegotowanej rozpuszczone, herbatniki w wodze rozpuszczone i wiele wiele takich papkowatych rzeczy, nie mówię nic od rana, bo nie mogę znieść tego bólu gardła (szloch).

Dobra uciekam, bo głowa mi pęka, gorzej być nie może....

  • paula15011

    paula15011

    18 września 2014, 17:11

    Oj wiem co to znaczy, strasznie Ci współczuję! i życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)

    • Maria-M

      Maria-M

      19 września 2014, 13:15

      dziękuję bardzo, liczę ze przez weekend juz dojdę do siebie :)

  • izunia199011

    izunia199011

    18 września 2014, 16:52

    Masakra z tymi choróbskami teraz, u mnie naszczęście odbyło się bez gorączki ale z kaszlem i katarem... Zdrówka!

    • Maria-M

      Maria-M

      19 września 2014, 13:17

      Gorączka najbardziej dobija, osłabia totalnie :). dziękuję, mam nadzieje że niedługo wyzdrowieje :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.