Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 6


Wczorajszy dzień:

pobudeczka tak po 9 od razu wypiłam chyba z litr wody tak jednym haustem :o, 

9:30 śniadanko: lekka owsianka z bananem taka malutka miseczka, 

Po śniadanku sprzątanie (kurze, podłogi, w łazience powycierać na półkach i w kuchni generalne sprzątanie, odsunęłam lodówkę, kuchenkę, pod zlewem porządnie wymyłam.


Po sprzątaniu zgłodniałam i   po 12 II śniadanko: bułeczka z dżemem z wiśni, 

Po pysznej bułeczce ze swoim dżemem wyleciałam na miasto buszować z koleżanką w sklepach, kupiłam sobie spodnie ale liczę na to że te spodnie niedługo zaczną zlatywać mi z tyłka z powodu iż, SCHUDNĘ  :D


15:00 obiad: rosołek,  Niestety tylko rosołek, ponieważ musiałam lecieć na korki z angielskiego, na korepetycjach jak zwykle dużo nauki, nowych słówek i nowości gramatycznych ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)


Po korepetycjach poleciałam szybko do mojego kochanego malutkiego (5-letniego(impreza)) kuzynka na jego urodzinki, dałam prezent i zasiadłam do stołu i tak zjadłam kolację


17:30 kolacja : kilka sałatek ale tak po łyżce był to gyros + grzanki,  warzywna, jakaś grecka. 

Przed 20 wróciłam do domu, zrobiłam kilka brzuszków i squat'ów, następnie gooooorąca kąpiel z duuuużą ilością piany, i tak jakoś po 21 ułożyłam się do łóżka i włączyłam TV i chyba do 24 oglądałam jakieś filmy i odleciałam w objęcia Morfeusza. 

Dzisiejszy dzień opiszę pod koniec dnia :)

  • paula15011

    paula15011

    14 września 2014, 14:17

    Jedzenia troszkę za mało, ale przecież dopiero zaczynasz się odchudzać, więc wybaczamy :D ale za to ruchu dużo, także jest dobrze, a nawet bardzo dobrze :P

    • Maria-M

      Maria-M

      14 września 2014, 15:27

      tak, ten wczorajszy dzień nie za dobry, ale już dzisiaj pilnuję się z jedzeniem i jem więcej :)

  • Anonimowa_optymistka

    Anonimowa_optymistka

    14 września 2014, 11:07

    Mało tego jedzenia, ale u mnie zdarza się podobnie. Nie przywykłam jeszcze do częstych posiłków, ale wiadomo - po pewnym czasie wejdzie to w nawyk i nasz organizm przyzwyczai się do takiego trybu życia :) Mnie też przydałyby się takie porządki, bo ostatnio nawet to zaniedbałam :P... No to udanej niedzieli życzę! :)

    • Maria-M

      Maria-M

      14 września 2014, 15:26

      Od końca sierpnia tak nie sprzątałam, bo szkoła, lekcje, dodatkowe zajęcia, i jeszcze częste przeglądanie internetu w związku z przejściem na dietę, ale podczas tych porządków też sporo się wypociłam więc jestem z siebie super mega dumna :) dziękuję, Tobie również życzę udanej niedzielki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.