Miałam dziś spędzić dzień z chłopakiem, ale nie wyszło. Wyprowadziło mnie to z równowagi ale nie będę się przejmować. Postanowiłam zająć się teraz sobą, nie czekając ciągle na niego. Widziałam plakaty, że maja być w listopadzie fajne koncerty, może się wybiorę z koleżankami...No i do teatru chciałabym iść, nawet miałam kupić dziś bilet, ale powstrzymałam się i dobrze, teraz na chłodno sobie poprzeglądam repertuar.
No a z milszych rzeczy, to wypożyczyłam w końcu książki, była piękna pogoda, uśmiechnęłam się do staruszki co wysypywała z okna okruszki dla gołębi - ucieszyła się, i zrobiłam pęczak i muszę przyznać, że jest bardzo dobry. A i miałam ochotę pocieszyć się czymś słodkim ale oparłam się pokusie ;)
fitnessmania
19 marca 2017, 10:33Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally
angelisia69
29 października 2015, 08:19swietne podejscie!!Trzeba sie cieszyc tym co mamy i nawet jesli cos idzie nie po naszej mysli trza znalezc w tym jakis pozytyw,bo zawsze moglo byc gorzej ;-)
Aziya
28 października 2015, 21:47Podobają mi się Twoje miłe rzeczy :) Zbyt często drobne cuda umykają niezauważone. Wybierz się na "Szalone nożyczki" do Bagateli :) Byłam dwa razy i za każdym razem kwiczałam ze śmiechu :)
radiowa
28 października 2015, 20:58bez kitu, czasem warto zrobić coś dla siebie samej, bo powinnyśmy być swoim najlepszym towarzystwem jakie mamy, jak to mówią;) fajny wydźwięk wpisu, nawet jeśli coś tam dziś nie wyszło. pozdrawiam!