Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po swojemu, ale do przodu.


Na wstępie powiem, że jestem miękką bułą, bo zrezygnowałam z porannych przysiadów i pajaców już w trzeci ich dzień. Ale co zrobić, jak zakwasy i potrzeba turlania się w pościeli jest silniejsza? Poza tym po tych podskokach jakoś nie czułam się bardziej rozbudzona czy mój metabolizm nie zaczął galopować. A! I zawarłam ze sobą niepisaną umowę, że jak coś ewidentnie nie będzie mi pasowało, to tego robić nie będę. Fikanie z rana wywołało dziś u mnie niechęć tak wielką, że odmówiłam mu miejsca w poranku. I wcale nie jest mi wstyd i przykro, bo w końcu nie była i nie jest to moja jedyna aktywność. Zdrowe zmiany toczą się dalej. :-)

Po południu naszła mnie ochota, żeby dać sobie mały wycisk cardio. Ze względu na zakwasy nie chciałam dziś żadnej "siłówki". Zaczęłam więc przekopywać YouTube w poszukiwaniu ciekawego cardio i pociesznego trenera. Wydłubałam z czeluści internetu trening Tae Bo i przez 50 minut świetnie bawiłam się okładając niewidzialnego przeciwnika. Trafiło mi się takie prawdziwe cardio, ruch bez przerwy, ale ani przez chwilę nie miałam ochoty wypluć własnych płuc. A po treningu czułam się świetnie. Więc dziś za ćwiczenia mogę się poklepać po plecach.

Menu:

  • Jajko na miękko sztuk 2, kromka pełnoziarnista sztuk 2
  • Resztki z wczoraj: soczewica i marchewka z jabłkiem
  • Wafel ryżowy z szynką z indyka i ogórkiem sztuk 2, jabłko
  • Mała kanapka z Subwaya z grillowanym kurczakiem, warzywami i sosem jogurtowym (wymarzłam na przystankach i napadł mnie znienacka głód tak ogromny, że trzeba było się ratować)

A teraz popijam herbatkę i przystępuję do przeglądania ogłoszeń mieszkaniowych, bo czeka mnie przeprowadzka. 

Zmęczona, ale szczęśliwa :-)

  • nicky13

    nicky13

    1 kwietnia 2015, 08:33

    Udany dzień! Pewnie, że nie można nic na siłę, trzeba sobie znaleźć sposób na siebie. Powodzenia! :)

  • tully15

    tully15

    1 kwietnia 2015, 07:28

    Gratulację z kolejnego udanego dzionka:) podaj nam link do treningu, chetnie poćwiczę :) mój się z siłowni już wycofał (tak jak podejrzewałam) więc mocno liczę na ciebie :) pozdrawiam serdecznie i tak trzymaj :)

    • margorzka

      margorzka

      1 kwietnia 2015, 20:28

      Ja ćwiczyłam ten konkretny trening: https://www.youtube.com/watch?v=dVBYw0NL1F0 Ale na pewno są inne w stylu Tae Bo lepsze, gorsze, dłuższe, krótsze itd. ;-) Kurczę, szkoda, że Twój facet się wycofał, szkoda w sensie, że nie będziecie się z domu nawzajem wydzierać na siłownię. Ech. A ja muszę szybciutko znaleźć jakieś nowe mieszkanie po świętach i będę do dyspozycji!

    • tully15

      tully15

      1 kwietnia 2015, 22:04

      Okej :) dzieki za link, skorzystam :)) nom szkoda heh.. Takie życie niestety. Okej, czekam więc na ciebie :)

  • Ademida

    Ademida

    31 marca 2015, 23:07

    Ćwiczyłam, fajna zabawa i sporo spalonych kcal.

    • margorzka

      margorzka

      1 kwietnia 2015, 20:39

      Prawda? Jak na ćwiczenie codziennie pewnie byłoby to dość monotonne, ale dla odmiany, raz na jakiś czas, bardzo fajna alternatywa :-)

  • Natalaaa2013

    Natalaaa2013

    31 marca 2015, 22:44

    Nie słyszałam o tym treningu, muszę sprawdzić :D

    • margorzka

      margorzka

      1 kwietnia 2015, 20:34

      Polecam serdecznie przeszukiwać YouTube, najlepiej z filtrem określającym długość filmów, jak chcesz poćwiczyć coś nowego. Naprawdę jest w czym wybierać :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.