Nie wiem albo mi się wydaje ale mało w tym roku kolorowych liści. Opadały i opadają ale nie są kolorowe a jak tak lubię kolorowe liście. Dziwnie jakoś, inaczej , nigdy tak nie było, żeby nie było kolorowo. Brakuje mi tego, słonko świeci a liście nie żółkną tylko opadają. Ten widok dedykuję tym , którzy lubią taką jesień.
Ja mam wreszcie zrobiony dach, więc mam nadzieję, że deszcz i ulewy mi nie grożne oprócz zalewania od dołu czyli od piwnic. Drzwi kupione założone ale żle. W czwartek znajomy ma je poprawić i zrobić do końca.
Dzisiaj mój dzień jakiś taki nijaki. Zrobiłam tylko pranie, wywietrzyłam synom pościel, bo pocą sie strasznie, na obiad zrobiłam kanapki i tylko ciepłą kolację.Więc mój dzień jest całkiem leniwy. Siedziałam piłam kawę i czytałam gazetę - żle, położyłam się , słuchałam muzykę ale nie chciało mi się spać więc wstałam bo z leżenia wszystko mnie bolało a przez głowę przelatywały tony myśli - oczywiście nie radosnych . Wyszłam pochodzić po dworze, bo słoneczna pogoda ale gdzieś w sercu i głowie czułam taki jakis tępy ucisk, chyba nerwy, czułam jakby gdzieś w środku wszystko we mnie skakało.Ostatnio miałam dużo stresu. Teraz wieczorem jest trochę lepiej ale d...y nie urywa. Ostatnio spodobało mi się te zdanie ha,ha.
W telewizji znowu leci Awatar - ile razy można pokazywać ten sam film- robią tak żeby każdy dobry film obrzydzić. Dla tych co go nie widzieli - polecam. Książki do czytania brak - może macie jakies ulubione książki, które warto przeczytać. Nie lubie kryminałów ani smutnych książek, bo za mocno to przeżywam. Lubię lekkie, fantastyka, przygoda i napisane z humorem i nalepiej z akcją jak np. Igrzyska Śmierci- które nawet mój nieczytający mąż pochłaniał z entuzjazmem- najczęściej w niedzielę. Kończy ostatnią część. Na tym kończę moje wypociny , kąpiel i spać. Tylko wcale mi sie nie chce spać więc i z tym też może być problem. Głupie nerwy, głupi stres potrafi człowieka wykończyć.
Poszukam na koniec jakiś ładny obrazek.
Pozdrawiam b. cieplutko i Dobrej Nocy moje sympatyczne vitalijki!!!
Jedni mają to już za sobą, inni akurat teraz są tymi szczęśliwcami a znowu inni mają to przed sobą. Lecz większość z nas zna to piękne uczucie i chętnie we wspomnieniach możne do niego powrócić lub sprawić by stało się terażniejszością...
Grubaska.Aneta
28 października 2014, 16:42Przez padający deszcz liscie szybko gniją i tracą tą złotą barwę niestety, a avatar oglądałam w kinie w TV już unikam tego filmu bo ileż razy można :)
Margarytka02
28 października 2014, 18:39Powiem, że u mnie właściwie od piątku było słonecznie, deszcz w zeszłym tyg. padał tylko jeden dzień , było b. zimno, ale od soboty do dzisiaj nawet w dzień ciepło - a kolorów nie ma, a ja tak lubię kolorowe liście- jednak naprawdę z tą naturą dzieją sie dziwne rzeczy. Niestety trzeba to przeżyc, bo nic sie nie poradzi ale brakuje mi tego. Pozdrawiam cieplutko!!!
monka78
28 października 2014, 08:46Jesień nas rozpieszcza tego roku, a stres niech sobie idzie od ciebie.Cieszysz się z końca remontu.U mnie jeszcze daleko w polu.Wczoraj M. tynkował ścianę, została jeszcze jedna w środku łazienki.Ale i tak nie ma takiego bałaganu.:)
Margarytka02
28 października 2014, 18:32Nie martw sie moja droga, też już powolutku idziesz ku końcowi. Co jeszcze musisz zrobić w łazience? Ta jedna ściana czy jeszcze kafelki albo coś? Pozdrawiam cieplutko i pomyśl jak będziesz miała ładnie, to zawsze pomaga. Dobrej Nocki !!!
brugmansja
27 października 2014, 22:34U mnie silne wiatry wszystko pozdmuchiwały. Czekam już tylko aż modrzewie nabiorą swojej pięknej żółtej barwy. A co do odchudzania - to 0,5 w ciągu tygodnia to przyzwoity wynik. Pozdrowienia