Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dla wszystkich słonecznej niedzieli!!!


Sobotni wieczór!   Na dworze burza, a u mnie grill w ... garażu. Moje chłopaki postanowili, że dzisiaj wreszcie w czwórkę zrobimy grilla. W domu praca skończona, nawet ogórki małosolne zrobiłam, ale pranie zbierał syn w biegu bo znowu deszcz. Co z tą pogodą? Jednak gdy burza przeszła to powietrze zrobiło się  super, aż chce się oddychać pełną piersią:) Niestety deszcz padał, słońce świeciło i tak było od 17oo. więc w garażu zjedliśmy grilla- czyli przypieczoną kiełbaskę a na deser banan w foli z masełkiem -" odrobiną" i cynamonem , a chłopaki z czekoladą. Na początku chciałam, żeby przynieśli upieczoną kiełbasę do domu i tam zjeśc - myślałam, że jest zimno ale oczywiście nikt na taką opcję nie przystał - i dobrze bo było przyjemnie, trochę ciemno, chociaż mój garaż jeszcze nie ma bramy ale tajemniczo było ha,ha:D   Zaświeciliśmy ładną świeczkę na stole, ja jeszcze zrobiłam sałatkę z pomidorów , cebulki i jogurtu plus przyprawy i było super. W garażu trochę bałaganu mój mąż tak lubi:p, ale środek był czysty, więc wszystko szło ustawić.   Z samochodu na dworze leciała muzyka , deszcz bębnił o dach , więc było dobrze, wręcz przyjemnie.  Najważniejsze, że nie było zimno!!! 

Teraz moje chłopaki patrzą na film, ja jestem na komputerze, a w kuchni stoją nie umyte talerze, kubki itd. Nikt się do tego nie garnie, więc to poczeka sobie na mnie.;)  Było tak ładnie posprzątane i znowu wszystko od początku. U mnie w kuchni to można sprzątać na okrągło, każdy robi ciągle coś do jedzenia, ale sprzątnąć za sobą to juz nie. Każdemu zawsze b. się spieszy ... przeważnie na komputer lub telewizor. Jutro niedziela, ma być ładnie - zobaczymy , chociaz znowu burzowo.

Teraz idę pod prysznic , żeby się trochę obudzić bo chce mi się już spać, ale jeszcze ta kuchnia;( a potem książka i łóżeczko, które już na mnie czeka.(noc) 

Dobranoc wszystkim i miłej niedzieli i słonka. Pa,pa !   Na dole Dobra Wróżka, która przynosi tylko Dobre Sny i Spełnia Marzenia!!!

  • monka78

    monka78

    29 czerwca 2014, 17:18

    Właśnie tego się obawiałam wczoraj,burzy nawet zagrzmiało, ale nie było tak ciekawie jak u ciebie, chociaż już taki przypadek grilla tez miałam z parasolem pod drzewem i pilnowałam kiełbasek aby się upiekły. Różnica wynosi 17 lat, więc co się dziwić, że czasami jestem jak matka dla niej. Kontakt super mam z nią. Słońce jak na lekarstwo u mnie.pozdrawiam

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    29 czerwca 2014, 12:42

    Pewnie, że taki grill lepszy niż w domu.

  • Alianna

    Alianna

    29 czerwca 2014, 12:36

    O jaka ta wróżka śliczna :-)))) Takie garażowe grille są fajne. Buziaczki

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    28 czerwca 2014, 22:57

    Kochana Margarytko,a może poprostu raz zró na przekur i nie zmywaj...może Twoje chłopaki zauważą Twoją prace,gdy jej poprostu nie zrobisz...wiem ,że Ty chcesz by w domu było miło ale nie możesz ciągle zmywać..i tylko Ty ogarniać dom.Skoro piszesz o tym to znaczy,że jest ci przykro..Tyle w Tobie dobroci i kobiecego ciepła..Dziś my z Pysiem także grilowaliśmy,ale nad jeziorem .Teraz za oknem sie błyska i nadchodzi burza...buziaki i zyczenia kolorowych snów..Jutro niedziela wolne wedle borzych przykazań..życzę byś wreszcie słodko sobie poleniuchowała,pa ***dobranoc*** Julita:)

    • lukrecja1000

      lukrecja1000

      28 czerwca 2014, 22:59

      sorki bożych przykazań...czasem robie bezmyślne błędy,pa

  • Gacaz

    Gacaz

    28 czerwca 2014, 22:48

    Miło tak zjeść z całą rodziną. Życzę miłej niedzieli.

  • mikusia1971

    mikusia1971

    28 czerwca 2014, 22:25

    Miłej niedzieli : )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.