Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czasami zakupy mnie denerwują!!!


Zdjęcie Admin. 

Dzisiaj zacznę od pięknych widoków. To jest Kanada. Podobnie jak u nas ha,ha. tylko niebo jakieś bardziej czerwieńsze. 

 Wczoraj jednak się wypogodziło, pojechałam więc do miasta na lody. Pochodziliśmy po rynku, pooglądaliśmy wystawy sklepowe. Lody były średnio dobre, ale nawet gałka była gałką odpowiednią i wafel był z tych lepszych ale uważam, że są za drogie 2,50 to trochę dużo. Pamiętam, mnie to wydaje się niedawno jak kosztowały 1 zl. Przecież  wypłaty stoją, a wszystko tak drożeje. Kiedyś gdy robiłam zakupy w biedronce 1 raz w tyg. wystarczyło mi 80-100zl. teraz za to samo płacę 150 zł. Nie wiem ale mam uczucie , że co nowa dostawa, połowy co najmniej towaru to drożej. Przecież człowiek nie może zarabiac tylko na jedzenie:|. Są przecież inne atrakcje i ciekawe rzeczy i do oglądania i do kupowania. Tak dzisiaj narzekam od poniedziałku ale strasznie mnie zawsze dołuje kupowanie jedzenia. Dla 4- osobowej rodziny jednak trochę tego trzeba,dla 3 mężczyzn i jednej kobiety  czyli mnie:). Na jeden dzień idzie mi 1 chleb - jest też piesek,  chleb w granicach 4,50 razy 30 dni  równa się 135 zł na miesiąc na sam chleb  uważam , że to dużo. Ja zawsze lubiłam liczyć  i dlatego często sobie różne rzeczy przeliczam ha, ha. 

Zawsze staram się zaoszczędzić parę zł. co miesiąc na sprawy potrzebne i oczywiście  przyjemności(kwiatek) np. na7- 10-dniowe wczasy latem , przedtem dla 4 a teraz dla 3 osób. Wiem niektórzy jeżdzą na 2 tyg.lub miesiąc i mogą to wyśmiać, a ja  oszczędzam  na tylko tyle dni  ale jestem i tak  z siebie dumna.   Piszę to nie po to, żeby się chwalić ale pokazać, że można się cieszyć z wszystkiego nawet z tego, że przy nie za dużych dochodach też można cieszyć się życiem i starać się iść do przodu!!!(slonce).

 Pozdrawiam cieplutko i życzę słonecznych dni takich jakie są dzisiaj za moim oknem !!! Pa,pa;)  

  • amoniak65

    amoniak65

    22 maja 2014, 20:23

    Jesteś super gospodynią. I jeszcze masz dom z piecem? Ja mieszkam w bloku i pewnie dlatego może mi się mniej chcieć, bo mniej muszę. Oszczędzanie, zajmowanie się urodzinami( moi chłopcy to już tylko proszą o dodatkową kasę na urodziny i robią we własnym gronie imprezę), gotowanie... Jesteś na diecie, kombinujesz z tego co ugotujesz dla rodziny jakąś porcję dla siebie czy gotujesz osobno dla siebie? Mój syn pracuje w kuchni w restauracji i gotuje to, co tam podpatrzy-pachnie pięknie. A ja mogę gotować tylko dla siebie to co mi przepisz dietetyczka.

    • Margarytka02

      Margarytka02

      23 maja 2014, 09:16

      Mieszkam w swoim domu, więc nie mam wyjścia, muszę to jakoś ogarniać, do tego jeszcze ogród. Z pięniędzmi nie jest łatwo, ale daję radę. Do tego ciągle trzeba coś do domu, w tym roku chciałabym odnowić kominy i położyć czerwoną papę na dach. Staram się żeby mój dom się rozwijał i był ciepły i ładny. Sami go wybudowaliśmy i teraz muszę o niego dać. Co do jedzenia - to obiady jadamy wspólne. ja po prostu 1 lub 2 małe ziemniaki, mięso i sałatkę bez sosu. Oni duże porcje. Sniadania robię sobie sama, bo moi są w pracy lub szkole. Kolacje różnie, raz robią sobie sami, każdy kiedy ma ochotę, raz ja robię dla wszystkich to na co ja mam ochotę tylko razy 4, oczywiście mężowi robię najczęściej kanapki na kolację, bo on tak lubi. Na szczęście u mnie nie ma wybrednych. Zjedzą wszystko i wszystko co ugotuję im smakuje. Pozdrawiam b. cieplutko pa,pa

  • andzia655

    andzia655

    20 maja 2014, 23:13

    Bożenko zgadzam się z Tobą, Jestem teraz na etapie wydawania kasy, robię mały remont mieszkania i wszystko jest tak kosmicznie drogie, że aż głowa boli. Ceny zachodnie zarobki wschodnie. Pozdrawiam. Ps. Nie mam teraz czasu przy remoncie i rzadko zaglądam na Vitalię, ale jak ,to wszystko ogarnę, to z pewnością będę regularnie Was wszystkie odwiedzać. Buziaczki :-))) Pa,pa.

    • Margarytka02

      Margarytka02

      21 maja 2014, 18:30

      Mam nadzieję, że powrócisz bo zaglądam do Ciebie a tam ciągle ta sama data. Mam nadzieję, że już kończysz ten remont. Co dokładnie robiłaś w mieszkaniu? Pozdrawiam cieplutko!!!

  • monka78

    monka78

    19 maja 2014, 20:53

    mnie tez to w kurza , bo trzeba kombinować ze wszystkim a nie ma z czego zaoszczędzić, chociaż ja i tak jakoś zawsze na węgiel odkładam po trochu.M. się śmieje,że ja i tak odłożę coś.Taka nasza natura.Miłego dnia

  • UlaSB

    UlaSB

    19 maja 2014, 17:37

    Mnie też często drażni jak idę do sklepu, niby nic nie kupuję, a zostawiam tam majątek... Pozdrawiam!

  • Alianna

    Alianna

    19 maja 2014, 16:49

    Zazdroszczę zdolności oszczędzania. ja ich nie posiadam. Buziaczki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.