Dziś kolejne ważenie, jest już 58,6kg istny szał Niebawem trzeba będzie zaktualizować cel!
Znajomi w pracy mnie chwalą, ze widać ze schudłam i super, jedna koleżanka nawet stwierdziła, ze ja zmotywowałam i też zrzuca Motywują takie słowa.
Zaległości nadrobię zapewne w okolicach weekendu, ale jest bez większych zmian - trening siłowy + cardio 30 min po oraz dieta ok 1540 kcal. Po pierwszym beiganiu zrobiłam przerwę bo cos w biodrach sobie nadwyrężyłam, ale juz jest ok wiec jutro lub/ i w weekend będzie dodatkowo bieganko
Wspominałam o kłopotach z zaparciami - jem siemię lniane i jak ręką odjął, także polecam, z łyżkę dziennie.
Lato coraz bliżej nie poddajemy się!!!! Leo trzyma za was kciuki
chubby90
26 marca 2014, 22:40Dasz radę :)