Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 38


Byłam dziś na zumbie iiiiii... to nie dla mnie Jakoś słabo mi się spodobały zajęcia, grupa znała wszystkie układy i po prostu sobie po kolei z pamięci tańczyła, a ja jak ten kołek z tyłu wyginałam śmiało ciało
Miałam w środę pisać - nie wiem czy waga stoi czy drgnęła, bo nie mam wagi co by się zważyć Bo może ktoś myśli, że staram się, jem a tu kurczę zero efektów
Zrobiłam sobie zdjecie PRZED hehehehehhe po 38 dniach diety i ćwiczeń  Ale lepiej teraz niż wogóle 
Pomału nabywam wprawy z jedzonkie, zaczynam kumać co i jak chociaż dziś wyszło mi ciut za mało tłuszczy, za dużo białka i ogólnie kcal za mało, ale uczę sie!
W swojej diecie redukcyjnej opieram się (a przynajmniej staram!) na danych z tego artykułu - klik

JADŁOSPIS



AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:
- zumba
  • scoop

    scoop

    23 lutego 2014, 11:20

    na mnie zumba też podziałała demotywująco, po pierwsze byłam najszerszą osobą na sali, po drugie nie mogłam skoordynować ruchów rąk i nóg i każdą ręką i nogą wymachiwałam w inną stronę :D i tempo jak na pierwszy raz było za szybkie. więc dobrze cię rozumiem ;) Powodzenia i pozdrawiam :)

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    22 lutego 2014, 15:50

    Pięknie to rozpisujesz :) Przykładne dietowiczka z Ciebie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.