Wiem, że miałam napisać w poniedziałek ale zaliczyłam totalną wpadkę.
W weekend w ogóle się nie pilnowałam. Byłam na imprezie, wypiłam 2 piwa i do tego przekąski. W niedzielę normalny obiad i do tego 3 kawałki jabłecznika. Staję w poniedziałek na wadze i pokazała 83,5. Boru, jaka masakra. No i od wczoraj wzięłam się ostro do roboty. Zaostrzyłam dietę do 1200 kcal, skakałam na skakance ok. 1400 razy czyli spaliłam ok 225 kcal i do tego 15 min hula-hop. Dzisiaj zaliczyłam już basen i wieczorem będę kręcić hula hopem ok 60 min.
Jestem strasznie zdeterminowana i ta jedna wpadka nie sprawi, że nie będę dalej dążyć do celu.
Ale postanowiłam, że od dzisiaj będę pisać tutaj codziennie jadłospis i ilość ćwiczeń. To pozwoli, że utrzymam rygor.
Pozdrawiam
Margaret
ewela2207
5 lutego 2014, 14:37*trzymam kciuki :)
ewela2207
5 lutego 2014, 14:37Oj, nic się nie stało, najważniejsze, że rozumiesz swój błąd! Trzymaj kciuki i powodzenia w dalszym chudnięciu :)