Wczoraj zjadłam mniej niż miała, ale wieczorem tak mi ściskało żołądek, że aż szybciej poszłam spać.
Na ten tydzień mam znacznie sympatyczniejszy jadłospis: codziennie zupka z kurczakiem na lunch do pracy (lubię zupy, zwłaszcza o tej porze roku), rano jogurcik z jakimiś płatkami- czyli to co dla mnie istotne jest! Dziś na obiadokolacje mam makaron z pieczarkami- co za radocha! Tak lubię makaron!
RozoffaMarchewa
21 stycznia 2013, 17:01Haha, ja wczoraj też postanowiłam położyć się spać wcześniej, bo mnie ssało w żołądku. Coś źle sobie wczorajsze menu ułożyłam chyba :) z makaronu musiałam całkowicie zrezygnować, bo tak go uwielbiam, że na jednej porcji bym nie skończyła jakbym zaczęła jeść :>