Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadal jestem pełna optymizmu :)-foto


Wstałam bardzo wcześnie u mnie to reguła .

Spałam żle , co dwie godziny goniłam do sikalni ,śniły mi się jakieś koszmary 
i na dodatek zamarzałam pół nocy w ciepłym mieszkaniu .

Prawdę mówiąc przeleciało mi przez myśl że na marsz nie pójdę 
jednak otrzeżwienie szybko przyszło -niby dlaczego nie pójdziesz ?

A oto wyniki marszu .

Kroki -12126
Dystans -9,09 km
Spalone kcal -618

Oczywiście w lesie super -cisza ,spokuj budzące się życie o świcie .



Ludzi malutko ,tylko paru zagorzałych sportowców .




Jestem zadowolona  - spotkałam też dwie sarenki 
 ale były szybsze niż ja ze zdjęciem .

Moje wczorajsze menu .

Śniadanie.

jajecznica z dodatkami ,kanapka i inka z mlekiem 

Obiad .

Żurek .

Do pracy zabrałam .


wszystko widać 

Dzisiaj jednak już jedzenia będzie ciut więcej ,
może nie ilościowo co kalorycznie .

Wczoraj wieczorem byłam tak głodna że zaczynałam rozważać 
zaglądniecie do lodówki -dobrze że siła przyciągania łóżka była większa .  

Był to chyba efekt porannego marszu .

A jeśli chodzi jeszcze o zakwasy ,może tylko przez pięć minut po wstaniu z łóżka czułam że łydki i krzyże jednak mam .

Widać moja kondycja nie jest taka zła jak myślałam .

MIŁEGO DNIA 


  • zagrubabuba

    zagrubabuba

    23 października 2013, 08:31

    Mój to endomondo, które wylicza ilość spalonych kalorii wg wagi i czasu jazdy jak i ilości przebytych km ;) więc czlowiek cięższy spali więcej kalorii na tym samym dystansie, niż czlowiek o mniejszej wadze ;)

  • limonka80

    limonka80

    22 października 2013, 12:41

    Po takim spacerze aż chce się żyć :)

  • Ja-Ogrzyca

    Ja-Ogrzyca

    22 października 2013, 11:52

    Jeja jak ja Ci tego spaceru po lesie zazdroszcze. U mnie pierwsza godzina poranka to dojazd w korkach do pracy, fuj :(

  • Eleyna

    Eleyna

    22 października 2013, 10:41

    mam nadzieje, ze dzis bedzie lepiej :) 9km z samiutkiego ranka - super !!! ja jutro wybiore sie z rana na silownie, bo dzis mi sie nie chcialo..........milutkiego wtorku :o)

  • dorotuniaa

    dorotuniaa

    22 października 2013, 10:39

    Piękne widoczki :) Sama przyjemność w takim krajobrazie maszerować. Ja się właśnie też wybieram na spacer , szkoda , że moje dzieciaki jeszcze powoli chodzą :) Menu jak zwykle super. Haha moja dynia też czeka , wczoraj się za nią zabrałam i tylko obrałam ale dobre i to :D Miłego dnia

  • Syliar

    Syliar

    22 października 2013, 10:37

    U mnie sila przyciagania lodowki byla niestety wczoraj wieksza niz lozka i wieczorem zjadlam sobie serek babanowy z kawalkami czekolady... nocne podjadanie jest moja najwieksza slaboscia:( Zycze powodzenia i dalszych sukcesow!:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.