No i luty sie kończy.... czas na podsumowanie:
- wagowo minus 1,1 kg szału nie ma, ale patrząc, że w tzw międzyczasie był jeszcze wzrost oraz na słabą dietę to i tak sukces. Natomiast jak myśle ile by mogło być gdyby nie było wzrostu... grrrr
- Udaje mi się utrzymywać aktywność fizyczną 3x w tygodniu plus spacery (i to mnie chyba trzyma przy wadze). Jak mówię o spacerze to mam na myśli 8 km w 2 h. Tylko 4 dni były bez żadnej aktywności. Spalonych 7 tys kalorii.
- 170 km w tym miesiącu. Co daje 298 km w tym roku-> 14% mojego wyzwania 2016 km w 2016 roku
- niestety słodyczowa Masakra. od połowy popłynęłam... tzn jak na mnie to i tak nie jest najgorzej bo jak jadłam to np 3 rafaello a nie całe opakowanie (tak tak dobrze czytacie) ale nie tak miało być. Kilka ostatnich dni już lepiej więc mam nadzieję ze wrócę na dobre tory.
- Niestety zawiesiłam robienie składów ze względu na kolana, a razem z tym zaprzestałam robienie deski- nie wiedzieć czemu.
- Zakwas na chleb zrobiony wg założeń, ale ryb było za mało.
Ogólnie zadowolenie 50/50. Coś tam jest ale chciało by się więcej. Niemniej jednak małymi krokami do celu....
No i mamy marzec zaraz. W planie utrzymać aktywność. Natomiast skupić się trzeba ewidentnie na diecie i na niejedzeniu słodyczy. W drugi weekend marca jadę na mamuśkowe SPA- 10 mam się zorganizowało i jedziemy odpocząć:) Będzie tam trochę pokus, ale i basen, więc może wypływam co zjem ;) Za to aura coraz lepsza i będzie można dreptać więcej. Mam plan na Nordic Walking z Szefową, ale nie wiem jak jej się w nosidle spodoba... Zobaczymy:)
klaudiaankakk
26 lutego 2016, 23:10ale jest na minusie. to co wolno się gubi dłużej zostaje ;))
Anulka_81
26 lutego 2016, 19:06Masz piękną aktywność,a ja chudnę równie wolno;-) głowa do góry,buziaki!!!
polishpsycho32
26 lutego 2016, 14:161kg miesiecznie a w cigu roku 12 kg
mania_zajadania
26 lutego 2016, 15:40no w sumie fakt, ale chyba przycisne i załatwie sprawę do połowy roku:)
polishpsycho32
26 lutego 2016, 16:14no jak przycisniesz to tym lepiej bedzie i szybciej
polishpsycho32
26 lutego 2016, 14:15fajny pomysł z tym spa
angelisia69
26 lutego 2016, 13:38mamuskowe SPA?brzmi fajnie,ale mimo pokus bedzie basen,tak wiec zajadaj nad brzegiem i odrazu spalaj :P Zycze udanego marca
iva85
26 lutego 2016, 10:26Amtywność na madal:-)
hunnyy
26 lutego 2016, 09:27Duuużo kilometrow w zimę :) Słodycze to również moja słabość, dlatego doskonale Cię rozumiem. Ja w trakcie postu zrobiłam sobie wyzwanie, że nie jem słodyczy do Wielkiej Nocy. Obym wytrwała ;)
mania_zajadania
26 lutego 2016, 09:51U mnie w styczniu poszło dobrze, za to w luty,.... Wychodiz na to ze w marcu musi być dobrze ;)
patih
26 lutego 2016, 09:22jest dobrze
mania_zajadania
26 lutego 2016, 09:49chciałabym lepiej;)
justagg
26 lutego 2016, 09:21170 km w miesiącu zimowym wow ! Strach pomyśleć ile będzie wiosną i latem :)
mania_zajadania
26 lutego 2016, 09:50wiesz.. ja z wózkiem te m wyrabiam... no i trochę z kijkami:)
justagg
26 lutego 2016, 09:58Ja też chodzę z wózkiem tylko u mnie taka pipidowka jedna główna ulica i czasami trudno 5 km zrobić. ..