Wagowo trzymam poziom ;) Jem zdrowo. Poranna owsianka działa cuda. Przynajmniej na kwestie chadzania do łazienki ;) Do tego dużo warzyw i owoców- te głównie z soków z wyciskarki. nasz wiosenny hit. Gdy małżowina w pracy jem zupę, albo pozostałości poprzedniego obiadu w wersji mini. Trafiają się też słodycze, ale staram się je robić sama a nie kupować. Sernik lub rustykalna tarta na pełnoziarnistym spodzie.
Czuję się znacznie lepiej. Ten wolny czas dobrze mi zrobił. Psychicznie odpoczełam i dopiero sobie zdałam sprawę jak jednak praca powoduje stresy i spięcia. Takie do jakich przywykłam i na co dzień nie zauważam. Od tygodnia dobrze śpię, nie boli mnie głowa, kręgosłup. To pewnie też zaleta lepszej diety, ale wiadomo.
Dziś wizyta u GIn. Muszę podjąć decyzję co dalej. Z jednej stronych chciałabym być lojalna, z drugiej nie wiem czy mam siły tam wracać. Zobaczę co powie Gin.
W tym tygodniu byłam już 2 razy na basenie :) Szukam fajnego, który przyjmuje na multisport. Ten wczorajszy był mega słaby. myślałam ze koło 10 nie będzie tam ludzi. A tam klub seniora i kilka innych osób. Nie mam nic przeciwko, ale pływac się nie dało, bo oni bardziej się pluskali niż pływali. Z drugiej strony dobrze że coś robią. Poza tym jakoś tak stęchlizną i glonem śmierdziało. Trzeba szukać dalej.
Joga na mnie czeka, tylko dziś muszę wziąć zaświadczenie od Gin.
Aaaa i załatwiłam sobie maszynę do szycia. Koleżanka mi pożyczy na mieisąc. Spróbuje czy mi to podchodzi. Jeśli tak zainwestuje w swoją.
No i w sumie tyle:)
paczektoffi
26 marca 2015, 09:37Odpoczywaj :) zawsze chciałam nauczyć się szyć :) pozdrawiam
mania_zajadania
26 marca 2015, 20:51a mi się kiedyś wydawało to strasznie nudno, a teraz mnie naszło ;)
paczektoffi
26 marca 2015, 09:37Odpoczywaj :) zawsze chciałam nauczyć się szyć :) pozdrawiam
5kgw2ms
26 marca 2015, 08:26Odpoczywaj poki mozesz dzieciątko najważniejsze.
mania_zajadania
26 marca 2015, 20:51no i tak bedzie :)
ewelka2013
26 marca 2015, 08:12wiesz co do pracy ja też chciałam wrócić i w ogóle bo dostałam 2 tygodnie przed pójściem na zwolnienie umowę na stałe ale czułam się tak źle... a gin mi powiedziała, że trzeba zdecydować co jest ważniejsze....... myślę, że warto odpocząć....
mania_zajadania
26 marca 2015, 20:53Poszłam w Twoje ślady :) wesprę ich z domu przy najbliższym zamknięciu kwartału... czasy laptopów i komórek. nie będę miała wyrzutów sumienia, a i nie będę siedzieć 8-10 h dziennie.
ewelka2013
27 marca 2015, 07:34wiesz mi gin powiedziała, że trzeba sobie pomyśleć teraz nie o sobie tylko o dziecku.... mi źle z tym było bo jestem dyrektorem oddziału, ale na drugie dziecko czekałam 6 lat....