Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dobry :)))


...dobry ale jaki zimny ... czyżby to już normalna jesień ? ... a gdzie słoneczne c i e p ł e  dni pełne spadających liści ? ......... oj, coś za wcześnie te chłody przyszły ...

... no ale mogę sobie narzekać i tak nic nie zmienię :)))

Wróciłam już z kościoła ... dość orzeźwiający spacer ... a teraz śniadanie -  musli i otręby - i kawa ... ciepła na szczęście :)))

Wspaniale się czuje przy tej obniżonej kaloryczności posiłków , tylko już się zastanawiam nad końcem diety ... czy jak już zrzucę to co chcę i zacznę dodawać kalorii , to znowu zacznę tyć ??? ... mam nadzieję, że nie od razu. Chyba będzie konieczne wykupienie diety stabilizacyjnej ... jakoś ostatnio wychodzenie z diety mi nie wyszło ... 


Dzisiaj u nas w mieście są dożynki ... dziwne według mnie, bo nasze miasto to miasto górnicze ... rolników u nas raczej niewielu...jeżeli w ogóle ... Kiedyś to na pewno ... sami mieliśmy pole jak byłam dzieckiem ...nieraz pomagałam przy żniwach czy kopaniu ziemniaków ... to były czasy :)))

Dzisiaj jednak są te dożynki i ... no właśnie sama nie wiem co lepsze , bo chciałabym to zobaczyć. Rynek jest cuudooownieee przystrojony słomianymi zwierzętami i postaciami, pełni tam jest słoneczników i owoców warzyw z ogromnymi dyniami na czele ... wygląda jak wioska :)))
... a po południu jesteśmy z mamą zaproszone do teściowej ... tam z kolei jest  odpust parafialny ...
Chyba teściowa ważniejsza :))) poza tym mam nieczynny aparat ale zdjęcia były by cuudowne ... ehhh ...

Teraz idę zrobić ciepło w domciu ... zaczyna sie dogrzewanie :)

Cudownej niedzieli ... mimo chłodu :)))
pozdrawiam ...pa :)))






  • Dana40

    Dana40

    18 września 2008, 13:54

    Też czuję się lepiej jak mniej jem :-), nie mam wyrzutów sumienia i czuję się lekko. Teraz też ciężko idzie mi dalsze odchudzanie...stanęłam w miejscu i nie wiem kiedy ruszę, bo nie chce mi się głodzić za bardzo, a przy tym jedzeniu stoję w miejscu z wagą. Chciałabym trochę mniej, a zdrugiej strony nie zależy mi na dużym spadku wagi, bo wszystkie ciuchy za duże i jest mi żal ich. Szkoda mi kasy na całą wymianę garderoby. A powoli wszystko wisi na mnie i nie wyglądam w nich dobrze :-(. Kółko zamknięte...co robić?.Pozdrawiam.

  • ulalaaa

    ulalaaa

    17 września 2008, 21:11

    Zajrzałam na stronkę o której była mowa na Forum,bardzo mi sie spodobała,a poza tym chyba znowu zacznę dzięki Tobie dziergać,ta myśl nie daje mi spokoju.Piszesz o stabilizacyjnej, moim zdaniem ,ona jest dobra tylko w I fazie,potem to Ci tylko dokładają bułek no i obiad mieści się w granicach 600-700 kalorii i to wszystko.Trzymaj się cieplutko,Urszula

  • jbklima

    jbklima

    14 września 2008, 13:04

    Ewuniu...dożynki gminne lub powiatowe zawsze są w miastach..u nas są w ostatnią niedzielę sierpnia co roku i jest to termin dla mnie nieszczęśliwy...nie pasuje mi....bez aparatu to fatalnie..jak Mieszka ,,puściła,, wiadomość o limitach zdjęć , zaniepokoiłam się...Twój pamiętnik jest ciekawy ale zdjęcia dodają mu uroku/poczekam/.Chciałabym sprostować ,że J.nie zawsze mi pomaga na działce..jak ma inwestycje to nie pomaga a nawet w dom wprowadza atmosferę nerwową....dużo w domu też projektuje przy komputerze i siedzi godzinami...ale kosi..to fakt /sam jest sobie winien bo kupił sprzęt którego odpalić ja sama nie mogę/...przyjemności na spotkaniu....pa g.

  • Hejho

    Hejho

    14 września 2008, 09:43

    dawno mnie tu nie było...zajrzałam do robótem ..cudeńka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.