Jest mi zimno i to strasznie brrrrr...czy to skutek jedzenia odchudzonych potraw?
Grazia66 masz rację , że nie wierzysz w mojego męża tzn w to, że zjada wszystko co mu podsunę. Jak tylko nogi przestały boleć i zaczął hmmm...normalnie chodzić to równocześnie przestał jeść z apetytem ( co wcześniej robił) to chude jedzonko i znowu je kilka rzeczy niedozwolonych ... Ale wiadomo ... facet to facet ... inaczej myśli ...
A ja i reszta rodziny jemy to co do tej pory i są efekty. Nie wiem jak u młodych ale u mnie powolutku waga spada nadal .... no właśnie tylko to powolutku mi nie bardzo pasi ........ no bo wiosna i zmiana odzieży na cieńszą i może by szczuplejszą nieco a ja się wstydzę pokazać w tej nowej odsłonie .
Widzę, że człowiek żeby coś zmienić w sobie potrzebuje porządnego kopa. I ja go dostałam ... kilka niemiłych problemów do rozwiązania i człowiek zmienia nastawienie do siebie, do innych ... zabiera się za rzeczy , które dawno gdzieś odłożył robi coś z czego dawno już zrezygnował ... po prostu dostaje powera ....
Tylko ja dzisiaj mam jakiegoś doła ... wszystko mnie przygnębia ........... okropne samopoczucie ...
Moja waga na dzisiaj to 83,8 ... nadal dużo ponad 80 ale nieco mniej niż ostatnio.
Cieszę się, że już będzie wiosna... na razie przesadzam kwiatki w doniczkach do nowej ziemi. Zajrzałam też dzisiaj do oczka wodnego ... nadal jest lód na powierzchni chociaż są już prześwity bez ... rybki niestety nie żyją widzę je pod lodem. Będzie konieczny nowy zakup ...
Pozdrawiam wszystkich, pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
elasial
12 czerwca 2012, 13:52Hej tam w dolinie? Co się dzieje? Brak meldunków z frontu!? Co jest? Cisza w eterze? Proszę się natychmiast zameldować z wiadomością! Niepokoję się! Napisz! Pozdrawiam!
dior1
28 maja 2012, 14:00Puk, puk...... czy Szanowna Pani mnie pamięta jeszcze? Jeśli tak, to jestem tam gdzie zawsze :)
agunia1960
16 marca 2012, 18:12masz rację, nieraz w życiu trzeba dostać kopa, żeby się nie rozczulać nad sobą..a co do samopoczucia to ja też nie mam na nic siły, niby takie piękne słoneczko, ale jakoś za szybko to wszystko. Pozdrawiam i życzę tobie i sobie więcej powera.Agnieszka
grazia66
15 marca 2012, 20:38HEJ twoje złe samopoczucie to zapewne efekt wiosennego przesilenia :( no i temteratury ostatnio tgeż wcale nie rewelacyjne, dzisiaj u nas wiało i zimno było a ja już do półbutków sie przerzuciłam ;) ale to takie zaklinanie wiosny, ty widze też próbujesz ją zaklinać tymi pracami ogrodniczymi :) wiem że chciałoby się chuść szybciej ale dla nas szybciej to znaczy zawsze szybsze jojo więc musimy się uzbroić w cierplkiwość :) czego nam życzę obok pogody ducha :)
jasmolka
14 marca 2012, 07:00witaj Ewciu :) za każdym razem jest coraz trudniej, ale życzę Ci wytrwałości! Im dłużej to trwa- tym więcej na stałe wprowadzasz zmian w odżywianiu - i to da efekty - długotrwałe. Tego Ci życzę!Trzymam kciuki i powodzenia! Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.
elasial
13 marca 2012, 22:20Jak wolno spada znaczy skuteczniej spada..... Wszyscy czekamy na wiosnę.... Już za chwileczkę już za momencik....
kamilla1991
13 marca 2012, 21:35;) ja tez uwielbiam makaron ze szpinakiem, na szczescie szpinak jest bardzo zdrowy ;) ja w piatek wybieram sie po pare wiosennych ciuszkow, mam nadzieje ze mniejszych ;)