Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cieszę się


że chudnę...bardzo się cieszę. Dzisiaj weszłam na wagę i znowu mały spadek...

Jednak jest jeden minus ...muszę kupić sporo nowych ubrań...zauważyłam , że moje dawniejsze rzeczy nie tylko mam dobre ale już po prostu na mnie wiszą !!!
Nie jest to wielki problem ale jestem już nastawiona na ten sylwestrowy wyjazd i wczoraj namierzyłam sukienkę z przed dwóch lat...tę , którą chciałam przerabiać. Niestety... ubrałam ją bez odpinania zamka... jest na mnie chyba z dwa numery za duża ...teraz jestem już zmuszona wyruszyć na poszukiwania jakiejś odpowiedniej sukienki ...

A wczoraj kupiłam na allegro twister...nie wiem, czy zrobiłam dobrze bo absolutnie nie orientuję się w efektywności ćwiczeń na tym, ale tyle czytam i słyszę , że dziewczyny ćwiczą ...więc zaryzykowałam...

Pędzę sobie ugotować coś na obiad, bo zgłodniałam już ...rodzinka ma już ugotowany :)))
...pozdrawiam , miłego popołudnia


  • Pysia2

    Pysia2

    6 grudnia 2007, 09:04

    Nie, normalnie to jest cos cudownego wymieniać ubrania, bo na Ciebie są za duze!!!!!! Pozdrawiam

  • dora77

    dora77

    6 grudnia 2007, 07:56

    jestem na diecie 1000 kalorii od wiosny, latem trochę odpuściłam po stracie 10 kg a od września zaczęłam znowu na powżnie. Jak dla mnie skuteczna dieta. Żołądek się skurczył i nie jest takim problemem wytrzymać na małych ilościach

  • jbklima

    jbklima

    5 grudnia 2007, 17:23

    też bym chciala mieć problemy z garderobą ale nie mam. A tak poza tyle mam nakupionych rzeczy od razu za małych...kiedyś miałam taką metodę..kupiłam coś za małe bo mi się podobało i..głupia myślałam że teraz to już schudnę.. Jesteś bardzo konsekwentna.....ja myślę ,że też ...ale widać nie do końca.....<img src="http://img217.imageshack.us/img217/8288/motylekbrzowybm9.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • becia84

    becia84

    5 grudnia 2007, 14:22

    kolejnego spadku wagi. Jejku super Ci idzie ;P Juz jestes tak niedaleko wymarzonego rezultatu :)

  • dora77

    dora77

    5 grudnia 2007, 14:12

    w klubie ludzi co muszą kupować coraz mniejsze rozmiary ( ha ha ). Zawsze możesz zanieść do krawcowej to ci przerobi jeśli tak lubisz tę sukienkę. Ja często tak robię jeśli coś lubię a waga spada i strój zaczyna wisieć.

  • majorkawsc

    majorkawsc

    5 grudnia 2007, 14:11

    nie Ty jedna masz problem z garderobą,ale wiele z nas.Pojawia się problem z kompletowaniem nowej garderoby haha.Gratuluję zminusowanych cm i kg ...tak trzymaj!pozdrawiam cieplutko

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.