Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po siódmym tygodniu na diecie.


Idę dalej!!!;) Małymi krokami, ale uparcie idę!! 

Codziennie ćwiczę, jem wg wskazań dietetyka, choć nie zawsze mi się udaje robić wszystko wg przepisu. :pCodziennie jem rano owsiankę, więc jeśli w  diecie jest wieczorem, to ją sobie przekładam, albo rezygnuję z jakiegoś koktajlu na bazie maślanki. Bardzo dobrze się czuję po swojej owsiance, nie nudzi mi się wcale, stanowi dobra bazę na cały dzień. Staram się robić troszkę mniejsze jej porcje - z dwóch łyżek płatków, kilku dosłownie żurawin i suszonych ananasów. Myślę, ze taka nie powinna mieć więcej niż 300-350 kal.  Gotowe owsianki są zwykle bardzo słodkie. Ja nie dodaję cukru ani miodu, tylko łyżkę owocowej konfitury domowej roboty. Czasem są to gruszki  w sosie imbirowym, czasem dżemik brzoskwiniowy, porzeczkowy, jagodowy. 

Bardzo mi to odpowia:Dda!!!

Schudłam ok 3 kg. To niby nie dużo, ale nikt nie wie, że się kręcę wokół swojej wagi 72 kg od kilku lat i ostatnio nie byłam w stanie pokonać progu, który teraz pokonałam!!!:x

Teraz się prawie swobodnie mieszczę w rozmiar 42, a już bywało, ze brzucho było za grube na 44! (strach)Ciągle było mi ciężko, duszno, zaczynałam mieć zadyszkę i sapać!!

Teraz mam sporo więcej energii!!!!:D Dziś robiłam porządki w ogródku, a wcześniej rano umyłam dwa okna, żeby choć z ulicy były czyste. Trochę się napracowałam! jeszcze mam w planie pranie lub prasowanie i ćwiczenia codzienne. Jak to zrealizuje to będę z siebie dumna!!!;) Może jutro się nie rozłożę z powodu nadmiaru aktywności?!!!

Pozdrawiam wiosennie i aktywnie Wszystkich Czytających!!!

  • andzia655

    andzia655

    22 marca 2014, 17:50

    Naprawdę aktywny dzień :)) I tak możesz być z siebie dumna, waga w dół, ćwiczenia są, to czego jeszcze chcieć. Gratuluję:)))

  • ryczaca40

    ryczaca40

    22 marca 2014, 17:18

    apetycznie brzmi ta Twoja owsianka,aż ślinka cieknie-mniam!Ja też dzisiaj działam na przyspieszonych obrotach,widocznie pogoda nastraja.pozdrawiam słonecznie:)

  • Rufna

    Rufna

    22 marca 2014, 17:04

    Ja też miałam taki próg, którego nie dawałam rady przeskoczyć przez kilka lat ;)

  • Japi46

    Japi46

    22 marca 2014, 16:38

    brawo za spadek tak trzymac pieknie Ci idzie buziaki milego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.