Udało mi się dziś osiągnąć wagę jaką zapisałam przed podjęciem diety. Potem był dzień "zaraz się odchudzę" i zjadłam sporo ciasteczek z kremem.Dlatego tak mi skoczyła waga. Musiałam 12 dni "zwalać" ta wagę - tyle mnie kosztowała "rozpusta". Teraz trzymam się, choć to nie łatwe. Bardziej mnie cieszą luźniejsze spodnie, dużo więcej energii. Waga wieczorem jest sporo większa niż rano, czy wszyscy tak mają. Dziekuję za cztanie mojego pamiętnika.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
krakusia
10 lutego 2014, 20:48och te rozpusty , chwila zapomnienia i tyle potem do odrobienia a waga waga wieczorna tez u mnie jest większa niż poranna , bo wieczorem oprócz siebie dodatkowa ważymy to zjedliśmy i wypili a czego nie zdążyliśmy jeszcze przetrawić i wydalić :P